Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1,5-roczny chłopczyk wypił w żłobku płyn do zmywarek. Opiekunki oskarżone

Marta Paluch
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Ingimage
Krakowska prokuratura oskarżyła dwie przedszkolanki o to, że 20 kwietnia 2012 r. w Zielonkach, na terenie prywatnego żłobka, nieumyślnie naraziły małego podopiecznego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nie dopilnowały go, przez co chłopiec napił się płynu do zmywarek. Justynie K. i Paulinie H. grozi grzywna , ograniczenie wolności lub rok więzienia.

Czytaj także: Chłopczyk wypił płyn do zmywarek w podkrakowskim żłobku. Wszczęto śledztwo

Chłopiec trafił do prywatnego żłobka pod koniec marca 2012 r. 20 kwietnia 2012 r. dzieci poszły rano na spacer. Po powrocie poszły się przebrać z przedszkolankami w szatni. Szatnia jest połączona z jadalnią drzwiami, tuż za którymi znajduje się pomieszczenie gospodarcze, też oddzielone drzwiami. Klamka w obu drzwiach jest wysoko - dwulatek nie może jej dosięgnąć.

Drzwi do obu pomieszczeń były jednak otwarte. Chłopczyk wszedł do pomieszczenia gospodarczego. - Tam stał płyn do zmywarek przelany do mniejszej butelki po płynie do zmywania naczyń . Dziecko chwyciło za butelkę i napiło się - relacjonuje rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska. Chłopczyk zaczął krzyczeć. Do pomieszczenia gospodarczego przybiegła Justyna K., która opowiedziała o całym zdarzeniu właścicielkę żłobka, a ta zadzwoniła na pogotowie i do rodziców chłopca. Maluch trafił do szpitala.

Jak ustalili lekarze, płyn uszkodził maluchowi przełyk i żołądek - doszło tam do oparzenia chemicznego, wystąpiła też miejscowa martwica obejmującą błony śluzowe (bez uszkodzenia głębszych struktur ściany i tkanek). - Oskarżone winny sprawdzić, czy przebieralnia jest miejscem bezpiecznym. Nie zwracając uwagi na to, że drzwi do jadalni były otwarte, nie zapewniły właściwego nadzoru nad dziećmi - mówi rzecznik prokuratury.

Justyna K. mówiła w prokuraturze, że nie ponosi winy za całe zdarzenie, gdyż był to nieszczęśliwy wypadek. Jej koleżanka również twierdzi, że jest niewinna, odmówiła składania wyjaśnień.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska