Trzebinia jest na przedostatnim miejscu, ale może spaść na dno tabeli. Ma tylko punkt przewagi nad zamykającymi stawkę Karpatami Krosno. - Będziemy w ostatniej kolejce rozdawać karty albo - jak to woli – zostaniemy tzw. języczkiem uwagi - zwraca uwagę Jacek Augustynek, prezes trzebinian. - Potykamy się z Wisłą, która wciąż ma teoretyczne szanse na utrzymanie. Właśnie o jedno bezpieczne miejsce walczą cztery zespoły. Może się tak zdarzyć, że właśnie cztery ekipy będą miały taką samą liczbę punktów, więc wtedy trzeba będzie sporządzić dla nich tzw. małą tabelkę. O utrzymanie biją się także: Podlasie Biała Podlaska, Unia Tarnów i Spartakus Daleszyce – wylicza sternik trzebińskiego klubu.
Zawodnicy będą walczyć nie tylko o punkty, ale także o swoją przyszłość w trzebińskim klubie. Wiadomo, że już dzisiaj dojdzie do wyborów nowego zarządu. Obecny prezes, Jacek Augustynek, oddaje ster i nie zamierza ubiegać się o ponowny mandat. Zatem nowa ekipa może mieć swój pomysł na drużynę w przyszłych rozgrywkach.
Wisła Sandomierz – MKS Trzebinia, sobota, 16 czerwca (godz. 17). Sędziuje: Piotr Kozłowski (Lublin).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska