Oświęcimianie jesienią postarali się o niespodziankę sporego kalibru, remisując w Lublinie 1:1. Początek wiosny w ich wykonaniu nie jest najszczęśliwszy. - Brakuje nam wyniku, który rozpędziłby wiosną pociąg z napisem „Soła” - mówił po porażce w Kraśniku Łukasz Surma, szkoleniowiec oświęcimian. - Jesteśmy w takiej sytuacji, że punktów musimy szukać z każdym zespołem.
W barwach Soły zabraknie Michała Rutkowskiego, który będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. - Przy szerokiej kadrze, jaką mamy w rundzie rewanżowej, absencja jednego zawodnika nie jest dla trenera zmartwieniem – twierdzi Krzysztof Pękala, prezes oświęcimian. - na pewno nie sugerujemy się jesienną potyczką w Lublinie. Liczę, że klasa rywala tylko zmobilizuje chłopców, a o żadnych strachu nie będzie mowy. Wiele będzie zależało od tego, jak ułoży się to spotkanie. Na pewno sytuacji bramkowych nie będzie wiele, więc trzeba będzie umieć swoje okazje wykorzystać. Musimy uważać na stałe fragmenty, których rozegranie rywale mają nieźle opanowane.
Nie będzie też napastnika Adriana Wójcika, mającego problem z barkiem. Urazu nabawił się w premierze wiosny, na własnym boisku, przeciwko Sokołowi Sieniawa.
Soła Oświęcim - Motor Lublin | sobota, 23 marca 2019, godz. 15.30. | Sędziuje: Sebastian Godek (Rzeszów) |
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Quiz. Jak dużo wiesz o derbach Krakowa?
TOP 10 derbów Krakowa w XXI wieku
Żony i partnerki piłkarzy Cracovii i Wisły
Piłkarze Wisły przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmienili