Worek z bramkami rozwiązał już w 4 minucie Kacper Drelich, pakując piłkę z bliska pod poprzeczkę bramki gości. Chwilę później wynik meczu podwyższył Łukasz Mazurek. Po kolejnych siedmiu minutach powinna paść trzecia bramka dla gospodarzy, ale piłka po strzale Oskara Majdy trafiła tylko w słupek. W odpowiedzi Jutrzenka mogła zdobyć bramkę kontaktową, jednak Michał Romuzga w sytuacji sam na sam z Mateuszem Zającem, posłał piłkę obok słupka. Po kilku chwilach było już 3:0, po celnym uderzeniu Bartłomieja Purchy.
Druga połowa rozpoczęła się od zmarnowanej okazji gości, a że Sokół w środowe popołudnie miał dobrze nastawione celowniki, kolejne bramki dla gospodarzy były tylko kwestią czasu. Wpierw dwa razy trafił Michał Kitliński. Chwilę później sprytnie w polu karnym lot piłki zmienił Paweł Hass, kompletnie zaskakując bramkarza przyjezdnych. Siódma bramka to zasługa Krzysztofa Kasperkowicza, który gola strzelił uderzeniem zza pola karnego. W międzyczasie omal gola nie zdobył Paweł Hass, strzałem piętą, zaś Dominik Pikiel minimalnie chybił. Dzieła zniszczenia gości dokończył Bartłomiej Purcha, skutecznie egzekwując rzut karny.
Texom Sokół Sieniawa - Jutrzenka Giebułtów 8:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Drelich 4, 2:0 Mazurek 11, 3:0 Purcha 34, 4:0 Kitliński 57, 5:0 Kitliński 61, 6;0 Hass 64, 7:0 Kasperkowicz 72, 8:0 Purcha 87-karny.
Sokół: Zając – Skała, Kapuściński, Drelich, Lis (58 Grasza) – Purcha, Majda (64 Kasperkowicz), Jędryas (66 Burka) – Mazurek (58 Hass), King, Kitliński ż (64 Pikiel). Trener Ryszard Kuźma.
Jutrzenka: Guguła – Silczuk, Michalec, Kowalski (62 Kozicki), Bizoń – Romuzga, Kaczor, Majcherczyk ż (81 Ferenc), Wątroba (55 Bierówka) – Zawadzki (62 Balawender), Kozieł (55 Michniak). Trener Paweł Zegarek.
Sędziował Moskal (Skarżysko Kamienna). Widzów 200.
Dariusz Marzec w szczerym wywiadzie po odejściu z PGE Stali Mielec: takie rozstania naprawdę bolą
