39 lat miał mężczyzna, który zginął wczoraj na podwórku własnego domu na oczach swojego małoletniego dziecka. Do tragedii doszło tuż po godzinie 14 w Siedliskach w gminie Bobowa (powiat gorlicki)
- Mężczyzna próbował uruchomić cyrkularkę, by pociąć drewno na opał. Do porażenia prądem doszło, gdy próbował połączyć dwa kable - mówi Tadeusz Cebo, prokurator Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.
Mężczyzny nie udało się uratować. Ponieważ obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon, zawrócono wezwany wcześniej śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Obecny na miejscu zdarzenia prokurator odstąpił od czynności procesowych, ponieważ przyczyna śmierci była oczywista. Ciało zostało wydane rodzinie.
WIDEO: Jak się zachować, gdy po wypadku auto staje w płomieniach? „Nie musimy się bać, że ten samochód wybuchnie”
