Od zera do miliardera - Bracia Koral
Ich historia z lodami zaczęła się 1979 roku. Lata temu jeździli białym maluchem. Przednie siedzenie pasażera było wyjęte, żeby zrobić w autku miejsce na wielki termos na lody, które razem robili w suterenie domu kilkadziesiąt kroków dalej, tuż przy rynku. Takim pojazdem latami rozwozili lody po okolicy, w niedzielę jeździli po odpustach.- W tym pokoju spali na zmianę - pokazuje Anna Hańska, która poznała ich, gdy na samym początku swojej drogi do pierwszego miliarda wynajmowali od jej teściowej wspomnianą suterenę i jeszcze jeden pokój. - Jak któryś już padał przy tych lodach, to przychodził tu trochę odpocząć - tłumaczy.
Robota była ciężka, bo na początku nie mieli maszyn, albo tylko te najprostsze. Ale w niedzielę wyglądało tak, jakby po sumie cały tłum z pobliskiego kościoła Matki Boskiej Bolesnej ustawiał się w kolejce do okienka w ich cukierni.
- Lody robili świetne. Prawdziwe, na śmietanie. A nawet jak im trochę zostało, to nigdy nie sprzedawali ich na następny dzień. Rozdawali dzieciakom z okolicy, a resztę wyrzucali - wspomina z zapałem Anna Hańska. I dodaje, że jak pamięta ich podejście do pracy, to wcale jej nie zaskoczyło, że po latach stali się tym kim są. - Wiedzieli, co chcą osiągnąć - tłumaczy.
W rejestrach limanowskiego cechu zachowała się informacja, że Józef Koral był tam rzemieślnikiem od 1984 do 1989 roku. Później już wyrośli z rzemieślniczego gorsetu, stali się przedsiębiorcami.
Zasłużeni dla Nowego Sącza
Bracia Józef i Marian Koralowie, którzy stworzyli lodowe imperium i bardzo aktywnie włączają się w rozwój rodzinnego miasta, zostali Honorowymi Obywatelami Nowego Sącza w 2016 roku.
- Józef i Marian Koralowie to bracia, którzy od 1979 r. produkują lody. Przez lata dorobili się sporej fortuny. - To osoby, które nigdy nie odmawiają pomocy i wsparcia finansowego - podkreślali wówczas sądeccy radni.
Miliony na koncie
Józef i Marian Koralowie w 2003 r. pojawili się w pierwszej setce rankingu najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Zajmowali pozycję 45. Ich majątek szacowany był wówczas na 295 milionów złotych. Najwyższą, 18. pozycję zajęli w roku 2009 r., kiedy ich majątek wyceniono na 1,2 miliarda zł. Podobnie było rok później. W 2011 roku byli już na miejscu 22., a ich majątek zmniejszył się o 100 milionów złotych.
W setce najzamożniejszych w tegorocznym zestawieniu nie znaleźli się już milionerzy z nowosądecczyzny.
Dom Korala w Nowym Sączu
Każdy wie do kogo należy nietypowa bryła w centrum miasta. Wiele osób z zaciekawieniem zagląda na posiadłość. Można dojrzeć złote lwy zza bramy.
W środku jest wielki salon z przeszklonym sufitem. Ma chyba ze 150 metrów i gdzieś osiem metrów wysokości - opowiadają ci nieliczni, którzy mieli okazję zajrzeć do wnętrza rezydencji. Zmieścił się też basen z bogatym zapleczem rekreacyjnym, kilka łazienek, a każda w innym stylu. Sporo dzieł sztuki, antyki, ale też meble bardzo nowoczesne. W wielu elementach wystroju wnętrza dopatrzyć się można fascynacji włoskim wzornictwem. Tym dawnym i współczesnym.
Jak pisał kilka lat temu Stanisław Śmierciak w Sączu o wyposażeniu domu krążą legendy podsycane do dzisiaj wspomnieniami o tirach, jakie podjeżdżały tam z meblami i urządzeniami. Takiego domu w Sączu z pewnością nie ma nikt, a przecież ludzi, którzy dorobili się setek milionów złotych, w mieście nie brakuje.
Ufundowali pomnik Jana Pawła II na Rynku w Nowym Sącz
Od 16 października 2005 roku obok ratusza na Rynku stoi pomnik Jana Pawła II ufundowany przez braci Koral. W jego cokole znajduje się zamurowana tam przy odsłonięciu monumentu srebrna tuleja ze specjalnym dokumentem, na którym podpisy złożyli też bracia Koralowie. Na pomnik oraz otwartą w pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II fontannę wyłożyli ok. 2 miliony złotych. Chcieli pozostać anonimowi, ale chcieli też mieć wpływ na kształt i lokalizację pomnika.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
Darek kocha motoryzację. W garażu trzyma lincolna z 1974 roku. To ponad 2 tony wagi. Ile pali?
