O pomoc w uwolnieniu swojego 5-letniego synka, uwięzionego przez kaloryfer, prosiła strażaków kobieta mieszkająca w jednym z bloków na osiedlu Barskie przy ul. Lwowskiej w Nowym Saczu.
Na pomoc pospieszyła jednostka ratownictwa technicznego PSP. Również ambulans Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
Karetka zdołała dojechać przed wejście na klatkę schodową. Duży wóz strażacki nie był w stanie tam dotrzeć, bo dojazd blokowały zaparkowane samochody osobowe. Wóz strażacki stanął więc na jezdni ulicy Lwowskie powodując spore kłopoty w przejeździe innych samochodów.
Strażacy szybko uwolnili przerażone dziecko kaloryferowej pułapki. Lekarz pogotowia, bo na miejsce przyjechała karetka S, czyli najlepiej wyposażona i mająca lekarza na pokładzie, stwierdził po przebadaniu malca, że nie jest konieczne zabieranie go do szpitala.