Mieszkanka gminy Oświęcim ofiarą oszustwa metodą "na policjanta"
Kobieta w miniony piątek, 31 stycznia zgłosiła się wieczorem do oświęcimskiej komendy Policji. Z relacji kobiety wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna, który przekazał, że jest „policjantem”.
Poinformował ją, że włamywacze chcą dokonać kradzieży jej oszczędności zgromadzonych w domu, a także na koncie bankowym. Następnie wskazał, że jedyną możliwością, aby uniknąć straty pieniędzy, jest przekazanie ich w depozyt policjantom.
Kobieta pojechała do banku z którego wypłaciła gotówkę. Następnie wróciła do domu. Oszczędności posiadanie w domu jak i te wypłacone z banku włożyła do reklamówki - informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej komendy Policji.
Zgodnie z instrukcją podaną przez oszusta, 85-latka reklamówkę z pięniędzmi pozostawiła na ogrodzeniu swojej posesji. Z relacji pokrzywdzonej wynika, że po kilku minutach reklamówkę z ogrodzenia zabrał mężczyzna w czerwonej bluzie.
Policja w Oświęcimiu ostrzega i radzi
Przy tej okazji policja w Oświęcimiu podkreśla, że policjant nie dzwoni, aby powiadomić o prowadzonej akcji, a pracownik banku nie dzwoni, aby powiadomić o włamaniu na konto.
W chwili, gdy na telefon dzwoni osoba podająca się za policjanta czy pracownika banku informująca, że oszczędności są zagrożone, każdą taką wiadomość należy traktować jako próbę oszustwa - zaznacza policjantka z oświęcimskiej komendy.
W takiej sytuacji należy rozłączyć się i samemu zadzwonić do najbliższej jednostki Policji, na numer alarmowy 112 lub na infolinię banku.
Działajmy razem. Wystarczy wiedza o sposobach, którymi posługują się oszuści, aby uniknąć oszustwa
Każdy mieszkaniec świadomy zagrożenia także może pomóc w walce z oszustami. Wystarczy przekazać to ostrzeżenie swojej rodzinie i znajomym, dzięki temu w porę zorientują się o próbie oszustwa i nie stracą oszczędności.
Zobacz także:
