- Chciałbym mimo wszystko pogratulować moim zawodnikom, bo to było bardzo trudne spotkanie, biorąc pod uwagę presję, jaka na nas ciążyła. Trzeba też zwrócić uwagę na to, w jakich warunkach rozgrywany był ten mecz. Nie ustrzegliśmy się błędów, grało się ciężko, zwłaszcza, gdy przeciwnik wyczekiwał potknięć z naszej strony. Zakończyliśmy rundę zasadniczą w pierwszej ósemce i czekamy na kolejne spotkanie, które rozegramy w Płocku - powiedział trener Wisły Joan Carrillo po zremisowanym 0:0 wyjazdowym spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz.
CZYTAJ TAKŻE: Sandecja Nowy Sącz - Wisła Kraków. Kibice gospodarzy odpalili race na stadionie w Niecieczy [WIDEO]
Kibice gospodarzy odpalili race na stadionie w Niecieczy [KLIKNIJ W ZDJĘCIE]

Wiślacy w rundzie finałowej zagrają u siebie m.in. z Legią i Lechem. - To dobra nowina. Będziemy mieli okazje, aby zaprezentować się i odwdzięczyć naszym kibicom za wsparcie, grając przeciwko mocnym drużynom. Lubię rywalizację z mocnymi przeciwnikami, bo wtedy można dostarczyć fanom jeszcze więcej emocji. Zobaczymy, jak to będzie - skomentował trener wiślaków.
Sandecja Nowy Sącz - Wisła Kraków. Kibice na meczu w Nieciec...
Na pytanie o co jego drużyna powalczy w drugim etapie rozgrywek, odpowiedział: - Cel jest prosty - będziemy grać o zwycięstwo w każdym meczu, aby wywalczyć jak najwięcej punktów. To samo powiedziałem swoim zawodnikom w szatni, podkreślając, że pierwszy cel został osiągnięty.
Autor: Piotr Tymczak