- Każdy by chciał żyć w bezpieczeństwie, tylko tyle, że nasza postawa niewiele ma wtedy wspólnego z chrześcijaństwem. Egoizm osobisty, czyli troska o zachowanie własnego bezpieczeństwa, przeważa nad altruizmem, czyli nad tą postawą, która powinna jednak być ukierunkowana na pomoc innym osobom - przekonywał abp. Gądecki.
Przewodniczący KEP podkreślał, że w kraju katolickim, a takim jest Polska, ludźmi powinna kierować ewangelia i nie ma znaczenia, że 63 proc. Polaków jest przeciwnych przyjmowaniu uchodźców. - Choćby nawet 99 proc. było przekonanych, że nie wolno ich przyjmować i im pomagać, to my tym się nie kierujemy - zapewniał.
Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem jest pomoc ofiarom wojny na Bliskim Wschodzie jak najbliżej ich ojczyzny, na co zdecydował się polski rząd. - Ale to nie rozwiązuje całości problemów, dlatego że pewna część ludzi nie może wrócić do swoich krajów. Tymi ludźmi trzeba się zająć, czy chcemy, czy nie chcemy - zaznaczył abp Gądecki. I dodał, iż wierzy, że Polska zmieni zdanie w tej sprawie i tak samo jak parlament włoski, który po długim oporze wprowadził w końcu korytarze humanitarne dla uchodźców, tak samo zrobi to nasz rząd. - Sytuacja migrantów i uchodźców wymaga, aby zapewniono im bezpieczeństwo osobiste i dostęp do usług podstawowych w imię fundamentalnej godności każdej osoby - podkreślił przewodniczący KEP.
Jednocześnie abp Gądecki przekonywał, że „państwa mają prawo do podjęcia działań przeciwko nielegalnej emigracji, przy poszanowaniu praw człowieka wszystkich obywateli”. - Schronienie nie zostanie udzielone temu, kto stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa - dodał.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolski