
9. Mam na imię Piosenkarz, nie wiem dlaczego, ale tak mnie nazwali. Może dlatego, że czasami gwiazdorzę i nie zawsze jestem posłuszny? Podobno to nie moja wina, a poprzedniego właściciela, który nie potrafił mnie odpowiednio wychować. Kochałem go, ale niestety mnie nie chciał. Nie wiem zupełnie dlaczego, bo przecież nie robiłem niczego złego. Jestem młodym psem, więc przy odpowiednim właścicielu, który cierpliwie, ale konsekwentnie będzie ze mną pracował na pewno wszystkiego się nauczę. Potrzebuję jednak osoby, która się mną zajmie i z uwagą, a przede wszystkim z sercem będzie spędzała ze mną czas. Chciałbym mieć kogo kochać, to naprawdę cudowne uczucie mieć kogoś. (Kontakt: 12 429-74-72 / 12 429-92-41)

10. Jestem Kleks i trafiłem tutaj, bo moi właściciele postanowili się mnie pozbyć. Jestem wzorowym przykładem potwierdzającym regułę, że pies jako prezent nie jest dobrym pomysłem, jeżeli wybór nie został przemyślany. Zostałem adoptowany jako mała słodka kuleczka, jednak właściciele nie byli zbyt rozgarnięci, a tym bardziej odpowiedzialni i pomimo że bardzo ich kochałem, to nie poświęcali mi czasu. Wolontariusze mówią mi, że oni źle mnie wychowywali. Nigdy mnie nie chwalili, nawet, gdy byłem najlepszym psem na świecie. Zawsze byłem karany, jakbym w ogóle nie miał trafić do tego domu, a byłbym tylko naprzykrzającym się psem. Wszystko zawsze było moją winą, nawet wtedy, gdy nic złego nie zrobiłem. Kiedy ktoś coś zepsuł, to wina też była moja. Na szczęście dowiedziałem się od ludzi w schronisku, że człowiek, to nie tylko krzyk i kary, ale również głaskanie i spacery, na których naprawdę można świetnie się bawić. Nie ufam wszystkim, ale po jakimś czasie przekonuję się do innych, a wtedy wskakuję na kolana i rozdaję darmowe buziaki. Umiem zachować czystość, bo wychowałem się w mieszkaniu. Chciałbym poczuć jeszcze raz, jak to jest być kochanym. Proszę, spraw abym znalazł dobry dom, a może sam mi go dasz? (Kontakt: 12 429-74-72 / 12 429-92-41)

11. Mam na imię Misiek i jestem młodym, energicznym psiakiem. Trochę jestem nieufny w stosunku do obcych, na początku ciut wycofany, ale po poznaniu danej osoby zyskuję pewności, a wtedy potrafię być naprawdę cudownym psem. Bardzo potrzebuję kontaktu z człowiekiem i kiedy już kogoś znam, to za wszelką cenę chcę zwrócić na siebie uwagę, nie odstępując człowieka na krok. Podobno całkiem ładnie chodzę na smyczy. Kiedyś miałem właściciela, ale oddał mnie, bo „dusiłem kury”. Nie chcę wracać tam, ani mieszkać w budzie jak dotychczas. Wielu ludzi uważa, że trzymanie psa na łańcuchu też jest w porządku, ale moi schroniskowi koledzy mówią, że to jedna z najgorszych rzeczy pod słońcem. Większość z tych psów nigdy nie była nawet na spacerze, przerażające, prawda? Teraz szukają mi domu, takiego prawdziwego, kochającego, w którym będą się mną zajmować i nie oddadzą mnie do schroniska. Może chciałbyś zyskać przyjaciela na całe życie? Tylko popatrz jak pięknie się do ciebie uśmiecham. (Kontakt: 12 429-74-72 / 12 429-92-41)

12. Jestem Supeł, nie wiem skąd to imię, może dlatego, że przywiązuję się do ludzi na zawsze? Problem w tym, że niestety bez wzajemności. Nikt mnie nie chce, wszyscy tylko popatrzą, ale nikt nie podejdzie bliżej żeby się chociaż przywitać. Wiem, że nie jestem szczeniakiem, a mój wygląd nie jest zbyt wyróżniający się, ale jeśli to aż tak ważne żebym był rasowym psem, to spójrz na mnie jeszcze raz. Może nie mam rodowodu, ale jestem w typie owczarka niemieckiego, może trochę zmiksowanego. Wszyscy wolontariusze powiedzą ci, że to nie jest ważne, bo tak naprawdę będę cię kochał tak samo, jak ten, którego wziąłbyś z hodowli. Byłbym skłonny powiedzieć nawet, że kochałbym cię znacznie bardziej, bo byłbym ci wdzięczny za uratowanie życia. Przecież nikt nie chce być sam, każdy chce mieć kogo kochać. Nie chciałbyś być kochany bezwarunkowo? (Kontakt: 12 429-74-72 / 12 429-92-41)