Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Kułaga: Z polskich klubów chciałam grać tylko w Wiśle

Wojciech Batko
www.valpoathletics.com
Z Agnieszką Kułagą, nową koszykarką Wisły Can-Pack, rozmawia Wojciech Batko.

Czym jest dla Pani oferta gry w Wiśle?__
Najkrócej mogę powiedzieć, że spełnieniem marzeń. Nareszcie! Przecież to klub z piękną tradycją. Poza tym jestem tarnowianką, czyli to tak, jakbym była krakowianką. Nadal też uważam Wisłę za najlepszy zespół w Polsce, mimo słabszego ostatniego sezonu. Nie będę też ukrywać, że pewnego rodzaju kluczem do podjęcia decyzji o przyjściu do Wisły była osoba nowego hiszpańskiego trenera.

Kiedy Wisła złożyła swoją ofertę?__
Już wiosną. Właściwie od marca zastanawiałam się nad kilkoma ofertami. Sprowadzało się to do pytania, czy zostać w Polsce, czy też grać gdzieś w Europie.

Czy z polskich klubów któreś też były zainteresowane?
Owszem, ale w kraju chciałam grać tylko w Krakowie!
Mogła Pani trafić do Wisły już cztery lata temu...

Wyszła taka okrężna droga... Wtedy istotnie byłam bliska przyjścia do Krakowa, jednakże zrozumiałam, że jeszcze nie jestem na to gotowa. Po prostu nie chciałam być w Wiśle tylko po to, żeby siedzieć na ławce. Uważam, że zawsze należy szukać najmądrzejszej drogi, czasami trudnej, ale na pewno nie tej na skróty.

Teraz jednak też nikt nie zagwarantuje Pani, że nie będzie rezerwową.__
Nie przychodzę do Wisły z myślą, że boję się ławki rezerwowych. Po prostu cztery lata pobytu w Stanach bardzo zmieniły moje podejście mentalne do gry. Najważniejsze jest teraz dla mnie dobro drużyny. Mam ponadto duszę fightera. Dlatego nie zamierzam oglądać meczów z boku i tylko dopingować dziewczyn!

Skoro tak, sprawa jest prosta - trzeba być lepszym od koleżanek, ale też przekonać do siebie trenera...__
Owszem, to trener rozpisze role. Określi zadania i będzie decydował, w jaki sposób mamy je wykonywać. Lata spędzone w Stanach Zjednoczonych były dla mnie lekcją pokory. To była nauka życia, która zmieniła wiele moich priorytetów.

Przed wyjazdem byłam gwiazdą wśród juniorek, a tam szybko przekonałam się, jak dużo mam braków. Nauczyłam się więc, że każdego dnia trzeba pracować nad sobą, lecz i wierzyć w siebie, samemu nie stawiać się z boku. Tak też podchodzę do gry w Wiśle. Myślę także o reprezentacji, z tym jednak poczekam do wyboru nowego selekcjonera.

Z Tarnowa do Krakowa przez USA

Agnieszka Kułaga - urodzona 20 lutego 1986 roku. Wzrost 168 cm. Wychowanka MKS Pałac Młodzieży Tarnów.

W sezonie 2004/2005, w barwach tarnowskiej drużyny, była jedną z najlepszych koszykarek II ligi grupy południowej, legitymując się średnią 31 punktów na jedno spotkanie.

W meczach z ROW Rybnik czy AZS Rzeszów potrafiła rzucić - odpowiednio - po 45 i 44 pkt! Już wtedy otrzymała ofertę przejścia do Wisły, ale wybrała wyjazd do USA. W minionych czterech sezonach broniła barw Valparaiso Crusaders, ekipy występującej w ogólnokrajowej akademickiej lidze NCAA, grę w koszykówkę łącząc ze studiami.

Występowała także w młodzieżowej reprezentacji Polski. M.in. w 2006 roku, podczas ME na Węgrzech, miała średnią 10,9 pkt na mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska