https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki protestowali pod krakowskim Lidlem

Anna Piątkowska
Przed krakowskim Lidlem w sobotę protestowali aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki
Przed krakowskim Lidlem w sobotę protestowali aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki Andrzej Banas
Przed jednym z krakowskich sklepów sieci Lidl w sobotę protestowali aktywiści ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki, zwracając uwagę na warunki panujące na fermach dostawcy Lidla.

Produkcja Izery. Podpisano umowę z chińską firmą Geely

od 16 lat

Aktywiści Otwartych Klatek sprzeciwiają się wykorzystywaniu przez sieć Lidl kurczaków pochodzących z ferm niezapewniających zwierzętom odpowiednich warunków. O tym, jak wyglądają hodowle, z których pochodzą sprzedawane w Lidlu kurczaki, informowali klientów sieci w sobotę przed sklepem na ul Cegielnianej.

Protestujący zachęcali również do podpisania kierowanej do sieci petycji o zwiększenie wymagań stawianych dostawcom mięsa drobiowego.

Jak informuje Stowarzyszenie Otwarte Klatki, jakość mięsa sprzedawanego w sieci pozostawia wiele do życzenia - "w przypadku sklepów Lidla w Polsce aż 99,2% zbadanych w tym roku filetów z piersi kurczaka marek własnych wykazało obecność choroby białych włókien".

Choroba białych włókien to jedna z wielu chorób, na jakie cierpią kurczaki hodowane na mięso, czyli tzw. brojlery. Przyczyną jest to, że ptaki te przybierają na wadze w niezwykle szybkim tempie, żyjąc w stłoczeniu i złych warunkach.

– Choroba białych włókien nie jest tylko problemem dla konsumentów, którym sprzedawane jest gorszej jakości mięso – jej występowanie jest też bezpośrednio związane z cierpieniem, jakim przepełnione jest życie hodowanych w ten sposób kurczaków – mówi Katarzyna Miśkiewicz ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki, organizatorka protestu – Przede wszystkim chodzi tu o selekcję genetyczną kurcząt pod kątem jak najszybszego wzrostu. Pomimo że takie kurczaki żyją tylko 42 dni, osiągają tak dużą masę, że często kiedy upadną, nie są nawet w stanie samodzielnie się podnieść i spędzają resztę życia w brudnej od odchodów ściółce – dodaje.

Krakowski protest jest częścią międzynarodowej kampanii “Lidl chicken scandal”, prowadzonej przez koalicję Open Wing Alliance.

Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rhw
Protestujący aktywiści to prawdopodobnie wegetarianie i dlatego bredzą, bo mają brak protein ! PROTEINY MAJĄ ZNACZNY WPŁYW NA ROZWÓJ MÓZGU , a bez tego pozostaje tylko bredzić !
J
Janusz
Do aktywistów: proszę o informację, jaki procent ludności mógłby liczyć na kupno jaj i mięsa drobiowego, gdyby hodowla odbywała się wyłącznie metodą "z wolnego wybiegu".
G
Gość
Co to da? Nic!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska