Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alan Uryga chce grać w Wiśle, ale ma także inne opcje

Bartosz Karcz
Alan Uryga (z lewej) w barwach Wisły Kraków rozegrał 90 spotkań w ekstraklasie. Nie strzelił jeszcze gola
Alan Uryga (z lewej) w barwach Wisły Kraków rozegrał 90 spotkań w ekstraklasie. Nie strzelił jeszcze gola Damian Kujawa
Piłkarska ekstraklasa. - Nie mogę postawić wszystkiego na jedną kartę i liczyć tylko na to, że w Krakowie będą chcieli przedłużyć ze mną umowę - mówi zawodnik „Białej Gwiazdy” Alan Uryga.

Dla Alana Urygi ostatni mecz Wisły, z Legią w Warszawie, był prawdziwym testem. Piłkarz zastąpił na środku obrony kontuzjowanego Arkadiusza Głowackiego i spisał się bardzo dobrze. Na razie niewiele to jednak zmieniło w sytuacji Urygi w klubie z ul. Reymonta. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca, a zawodnik wciąż nie wie, czy w Wiśle w ogóle biorą pod uwagę przedłużenie umowy.

- Nie mam w tym momencie pojęcia, jak podchodzą w Wiśle do mojej przyszłości. Do __tej pory nie było żadnych rozmów, nawet sygnału, czy klub chce ze mną przedłużyć kontrakt, czy nie - tłumaczy Uryga.

Piłkarz nie kryje, że chciałby zostać w klubie, w którym się wychował. Jednak ponieważ czas ucieka, to bierze pod uwagę również inne scenariusze.

-__ Myślę, że dla nikogo nie będzie niespodzianką, jeśli powiem, że mam inne opcje - mówi zawodnik. - Mamy już przecież maj, więc coś musi się dziać w sprawie mojej przyszłości. Nie mogę postawić wszystkiego na jedną kartę i liczyć tylko na to, że w Wiśle będą chcieli przedłużyć ze mną umowę. Oczywiście bardzo chciałbym tutaj zostać, ale muszę też brać pod uwagę inny scenariusz. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że choć mógłbym to zrobić, to nigdzie nie podpisałem kontraktu. Jeszcze czekam na ruch Wisły i liczę na __to, że niedługo wszystko się wyjaśni.

Dla Urygi ostatnie tygodnie generalnie są gorące. Choć piłkarz nie grał na początku sezonu, to w krótkim odstępie czasu zaliczył trzy pełne spotkania plus kilkanaście minut w meczu z Zagłębiem Lubin. To dla niego bardzo istotne, bo wciąż jest kandydatem do gry na młodzieżowych mistrzostwach Europy, które w czerwcu zostaną rozegrane w Polsce. Gdy kilka tygodni temu reprezentacja, prowadzona przez Marcina Dornę, rozgrywała mecze towarzyskie z Włochami i Czechami, Uryga nie dostał powołania. Wtedy jednak jego sytuacja wyglądała inaczej, bo nie grał w Wiśle. Od tego czasu wiele się zmieniło.

- Można powiedzieć, że moja sytuacja z tygodnia na __tydzień zmienia się diametralnie - uśmiecha się zawodnik Wisły. - „Złapałem” ostatnio sporo minut. Dlatego teraz już z dużym optymizmem patrzę na moje szanse na powołanie na __mistrzostwa Europy.

Pytany, czy po występach w Wiśle, szczególnie tym ostatnim z Legią, kontaktował się z nim trener Marcin Dorna, Uryga zdradza: - Na razie nie dostałem jeszcze sygnału od trenera, jak widzi moją przyszłość w swojej kadrze, ale myślę, że to już kwestia najwyżej najbliższych dwóch tygodni. Szkoleniowcowi nie zostaje przecież dużo czasu, więc wkrótce będzie musiał podjąć decyzję, kto znajdzie się w kadrze na Euro, a kto nie. Cieszę się, że przypomniałem się trenerowi swoimi występami i na tę chwilę jednego jestem pewien - szkoleniowiec na pewno będzie rozpatrywał moją kandydaturę przy powołaniach. A czy ostatecznie je otrzymam, pokaże czas.

Uryga mógłby być bardziej pewny powołania na Euro, gdyby dalej występował w meczach Wisły. Ten z Legią mu wyszedł, tak jak całemu zespołowi. W kolejnych wiślacy też chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Jak twierdzi piłkarz, drużynie w takich spotkaniach, jak to w Warszawie, gra się łatwiej, bo...

- Nie tylko ja, ale cała drużyna, wyszliśmy na ten mecz z przekonaniem, że jeśli ktoś ma coś do stracenia, to Legia. Dlatego mogliśmy zagrać całkowicie bez presji. Oczywiście walczymy o europejskie puchary, ale to Legia miała więcej do stracenia. Starałem się wykonać jak najlepiej swoją pracę, bo miałem przekonanie, że występem w tym meczu mogę tylko coś zyskać. Cieszę się, że zagrałem dobre spotkanie i liczę na __kolejne takie występy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Alan Uryga chce grać w Wiśle, ale ma także inne opcje - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska