https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Alarm smogowy. Policja nie bada spalin bo... jest za zimno

Bartosz Dybała
Gazeta Krakowska Archiwum
W związku z alarmem smogowym policja dostała zalecenie, aby częściej kontrolować jakość spalin samochodowych. Ale jest problem, bo urządzenia mogą działać nieprawidłowo przy minusowej temperaturze.

Stan powietrza w Krakowie i Małopolsce jest tak zły, że władze wojewódzkie w końcu wprowadziły III, najwyższy stopień alarmu smogowego dla Krakowa. W związku z tym zalecono policji, wzmożone kontrole jakości spalin samochodowych. Problem jednak w tym, że przy minusowej temperaturze urządzenia, które do tego służą, mogą działać nieprawidłowo.

- Takie działania planujemy jutro. Ale to nic nowego, bo cały czas zwracamy uwagę na stan techniczny samochodów - twierdzi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Jak zaznacza, żeby skierować samochód na dodatkowy przegląd techniczny, policjant nie musi mieć pewności, że auto nie spełnia jakichś wymogów. Wystarczy podejrzenie. Gleń tłumaczy, że jeśli z rury wydechowej wydobywają się kłęby spalin, niepotrzebny jest analizator spalin.

Krakowska policja posiada jeden dymomierz do badania spalin pojazdów wyposażonych w silnik diesel i cztery analizatory do pojazdów benzynowych i wyposażonych w gaz.

Autorka: Katarzyna Kojzar

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bartek
To nadal jest problem a dużo wynika z tego że ludzie nie ogarniają emisji spalin z aut. Dwa lata temu zrobiłem kurs na diagnostę samochodowego w OES w Krakowie - od tamtej pory spotykam wiele osób które nie ogarniają tematu. Już kilkanaście aut nie puściłem bo to była masakra. Dobrze, że na szkoleniu nam ogarnęli ten temat.
m
morgabia
Tym bardziej że smog jest w sezonie grzewczym.Piece ludzie palą kiepskim węglem i innym dziadostwem,
c
ciekawostka
ciekawe - a mi się wydawało na odwrót, i że diesli jest całkiem sporo, zwłaszcza busów itp.
G
Ghij
Oczywiście że ludzie palą syfem. Do domu po pracy piechotą przejść muszę jakieś 500 metrów między domami jednorodzinnymi. Dziś byłem tam już o 16. Było jeszcze jasno. Dymy z kominów unosiły się już czarne. Smród jak skur*****. Potem skrzyżowanie. Sznury aut bez końca. Musiałem zakryć twarz. Nawet jeśli samochody to tylko 1 procent warto byłoby wprowadzić jakieś minimalne ograniczenia.. w tej sytuacji. Ale nie.. APEL, który nie dotrze do zatwardziałych ludzi. Nim coś zmieni sie na lepsze i ktokolwiek cokolwiek zrozumie to my tu pozdychamy... Taki jest ten naród, tylko kłócić się potrafi.
B
Bab
No i po co zwalać problem na policję ? Jeszcze im kazać stać w takim smogu cały dzień baz maski. Chyba ktoś na głowę upadł. Wiadomo gdzie jest problem, w paleniu w piecach czym popadnie, ale nikt nie ma ochoty się złym rozprawić. "Władza" krakowska pewnie sama pali w piecu reklamówkami z biedronki.
r
rozumiecie że
samochody to nie więcej niż 10% smogu
m
mechanik
Niech zabiorą się za:
1) spalanie w prywatnych domach, w piecach które spalają wszystko
2) spaliny ze samolotów z lotniska Balice.

Jak to posprawdzają, to będą mieć w garści 80% smogowców Krakowa!
Dlaczego wciskają ludziom bzdury ze spalinami samochodowymi ?
k
kierowca
wystarczy lepiej nadzorować diagnostów i żaden sprzęt policji nie będzie potrzebny bo na stacjach diagnostycznych, w warunkach warsztatowych można badania czystości przeprowadzić i wyłączyć z ruchu te które dymią. nie wiem czemu nikt na to nie wpadł do tej pory.
A
AS
kierowca zapłaci, tak było, jest, i będzie.
D
D d
A jeżeli okaże się, że podejrzenia policjanta się nie potwierdziły to kto zapłaci za dodatkowy przegląd?
K
Kierowca
Zgodnie z przepisami pomiar analizatorem spalin czy dymomierzem należy wykonywac przy temp wyższej niż 5°C. Dz.U 776 z 2015r.
f
filemon
wystarczy że przebada smrodzące stare busy na ogrodowej to już będzie trochę czściej w Krakowie. Kto takie dezele wpuszcza do miasta !!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska