Polonia Bytom – Comarch Cracovia 2:4 (0:0, 1:1, 1:3)
1:0 Kozłowski 29, 1:1 Kisielewski (McPherson) 30, 1:2 Novajovsky (Wróbel, McPherson) 45, 1:3 Novajovsky (McPherson) 54, 2:3 Vozdecky 54, 2:4 Urbanowicz 59.
Sędziował:Paweł Breske (Jastrzębie). Kary: 6 – 6 min. Widzów: 600.
Cracovia: R. Kowalówka – Noworyta, Rompkowski, Kapica, Dziubiński, Urbanowicz – Kruczek, Wajda, Domogała, Słaboń, Drzewiecki - Zib, Dąbkowski, Kalus, Chovan, Sinagl – Dutka, Novajovsky, Wróbel, McPherson, Kisielewski
Gospodarze od pierwszych minut ruszyli do ataków, kilka razy dobrze interweniował Robert Kowalówka, raz w sukurs przyszedł mu słupek. „Pasy” grały niemrawo, mało dynamicznie.
W 29 min poważny błąd popełnił czeski obrońca Lukas Zib, bramkarz Cracovii zdołał jeszcze sparować strzał Tomasza Kozłowskiego, ale przy jego dobitce był bezradny. Po tej bramce na lód poleciały pluszami w ramach charytatywnej akcji Teddy Bear Toss. Ale już po 54 sekundach był remis. Nowy nabytek Cracovii 37-letni Kanadyjczyk Andrew McPherson podał do Karola Kisielewskiego, który mocnym strzałem w długi róg pokonał Ondreja Raszkę. Po tej bramce uwidoczniła się przewaga gości, groźnie strzelali Adam Domogała, Patryk Wajda, Maciej Urbanowicz, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć.
W 45 min dał o sobie znać wracający po kontuzji Peter Novajovsky, mocnym strzałem pokonał Raszkę. W 54 min krążek wpadł do bramki „Pasów”, ale po przeglądnięciu wideo arbiter uznał, że gol został zdobyty nieprawidłowo. W chwilę potem swoją drugą bramkę strzelił Novajovsky, a trzecią asystę zanotował McPherson. Ale odpowiedź Polonii była błyskawiczna, po 14 sekundach Martin Vozdecky trafił do siatki. „Pasy” kropkę na i postawiły w 59 min, kiedy Maciej Urbanowicz posłał krążek do pustej bramki. Ponieważ GKS Tychy przegrał w Jastrzębiu „Pasy” odskoczyły od rywala już na cztery punkty.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska