MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ależ nagranie! Mistrz KSW Robert Ruchała walczy z… kosmitą

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Dystans do samego siebie to niezwykle ważna kwestia
Dystans do samego siebie to niezwykle ważna kwestia screen Instagram R.Ruchała
Humor Robertowi Ruchale dopisuje i nie ma się co dziwić. 11 maja nasz sądecki wojownik sięgnął po tymczasowy pas wagi piórkowej, nokautując na gali KSW 94, która odbyła się w Ergo Arenie Patryka Kaczmarczyka. Niedawno nasz reprezentant gościł w studio „Kanału Sportowego”, popularnego kanału na YouTube, który subskrybuje 994 tys. użytkowników. Pokazywał tam kopnięcie, które zapewniło mu cenną wygraną. Z kolei kilka dni temu 26-latek pochwalił się ciekawym nagraniem na swoim profilu w mediach społecznościowych. To spodobało się internautom.

Wideo pt. „Jakiś koszmar” (dostępne w TYM miejscu) prezentuje pojedynek Ruchały z tajemniczym przybyszem z kosmosu. Rywal sądeczanina podstępem wyprowadza celny cios i… zgarnia mistrzowski pas Roberta detronizując naszego zawodnika. Jak się szczęśliwie okazuje, poranek przynosi ukojenie. "Nowe pokolenie KSW idzie na wyższy poziom rozpoznawalności! Coś pięknego tak trzymać" - komentuje jeden z kibiców.

Przypomnijmy, że w maju Robert Ruchała (10-1) błyskawicznie znokautował w rewanżowej walce (w pierwszym ze starć określanym jako pojedynek talentów w październiku 2021 roku zbierający doświadczenie sądeczanin triumfował jednogłośną decyzją sędziów podczas gali KSW 64 - przyp. red.) radomianina Patryka Kaczmarczyka (11-3), a zajęło mu to dokładnie 59 sekund! Sądecki wojownik, reprezentant krakowskiego klubu Grappling, trafił rywala frontalnym kopnięciem na korpus, ten błyskawicznie padł na matę i było po zawodach. Dla Ruchały to już dziesiąte zwycięstwo w zawodowej karierze, a siódme w KSW. Przegrana przerwała serię trzech kolejnych zwycięstw Kaczmarczyka, w przeszłości mistrza organizacji Armia Fight Night.

Dzięki ostatniej wygranej waleczny sądeczanin odzyskał tymczasowy tytuł w kategorii piórkowej stracony po porażce z Francuzem Salahdinem Parnassem w trakcie ubiegłorocznej sierpniowej gali XTB KSW 85, która odbyła się w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu.

- Cały czas analizuję, co zrobiłem źle. Od razu jak schodziłem z oktagonu to pomyślałem „kurcze w czym jestem od niego gorszy?”. Wszedłem przede wszystkim pewny siebie, miałem głowę do tego, nie odpuściłem, miałem ciężkie momenty w walce, co było widać. Muszę wrócić do domu, przespać się z tym, żeby to do mnie doszło, że przegrałem i wrócić silniejszy. Naprawdę zrobiłem wszystko, to co mówiłem, miałem najlepsze przygotowania, trenowałem z najlepszymi, muszę obejrzeć te walkę… Nie wiem co nie wyszło – zastanawiał się wówczas Robert Ruchała przed zgromadzonymi dziennikarzami.

Stadion Sandecji Nowy Sącz nabiera kształtów. Elewacja, nowy chodnik

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska