Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów z nocną prohibicją? Mieszkańcy apelują o to do radnych i burmistrza Tomasza Żaka, bo nie czują się bezpiecznie

Bogumił Storch
Bogumił Storch
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Sławomir KowalskiPolska Press
Nocne libacje i akty wandalizmu sprawiły, że mieszkańcy Andrychowa mają już dość nocnych sklepów z alkoholem. Chcą, by miasto zakazało sprzedaży wysokoprocentowych trunków w godzinach nocnych.

W ubiegłym roku pijany awanturnik uszkodził na parkingu przy ulicy Lenartowicza w Andrychowie pięć samochodów. Przystanki są notorycznie demolowane przez wandali nie tylko w mieście, ale i na terenie całej gminy.

Na brzegach rzeki Wieprzówki, biegnącej przez samo centrum Andrychowa, koczują od wiosny do jesieni całe grupy bezdomnych alkoholików. Wygania ich stąd tylko zimno.

- Załatwiają potrzeby fizjologiczne prosto do rzeki albo na brzegu pod mostem oraz zaczepiają, często w bardzo wulgarny sposób, przechodniów na pobliskiej ulicy Krakowskiej - opowiada Mariusz Korycki z Andrychowa.

Z kolei park andrychowski, który powinien być enklawą odpoczynku dla rodzin i dzieci oraz turystów, przypomina melinę. Z tego powodu mieszkańcy już po godzinie 17 nie korzystają tu ze spacerów. Są nagabywani przez pijanych o pieniądze, papierosy lub po prostu wyzywani.

Nie ma niestety spokoju również nocami. I to właśnie chyba przelało czarę goryczy wśród mieszkańców, którzy już mają dość takich alkoholowych ekscesów. Grupa mieszkańców Andrychowa domaga się teraz radyklanych działań władz miasta w tej sprawie. Chodzi o wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.

- My, mieszkańcy centrum miasta i przyległych ulic, nie czujemy się bezpiecznie, a turyści szerokim łukiem omijają Andrychów. Nie wyrażamy zgody, by jakaś część społeczeństwa, która pije alkohol w miejscach publicznych, terroryzowała nas swoim zachowaniem - twierdzą mieszkańcy.

- Na chwilę obecną mamy jedną atrakcję w postaci nocnych libacji w centrum - ironizują i proszą o możliwość wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu od godz. 22 do 6 rano na terenie całego miasta.

Powstała nawet specjalna petycja do burmistrza Tomasza Żaka i radnych miejskich w tej sprawie. Jest tylko jeden problem: zrobiono to... anonimowo.

[cyt- ]Pismo nie spełnia wymogów ustawy o petycjach, ponieważ nie wskazano w nim osoby reprezentującej jego autorów oraz nie podano miejsc ich zamieszkania - wyjaśnia Roman Babski, przewodniczący andrychowskiej Rady Miejskiej.[/cyt]

Wszystko wskazuje jednak na to, że odpowiednio przygotowany wniosek może jednak trafić wkrótce pod obrady RM. Nocna prohibicja obejmowałby jedynie sklepy a nie lokale gastronomiczne, które w Andrychowie i tak są zamykane przed godz. 22. To nie jest nowy pomysł w Małopolsce. Dyskutuje się o nim m.in. w Krakowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska