Post użytkownika Andrzej Bargiel.
- O ile bowiem oba szczyty zostały już zdobyte, to nigdy w taki sposób, w jaki chcę to zrobić ja - mówił przed wyprawą Bargiel. Zakopiańczyk wspina się bowiem na nartach, a następnie zjeżdża na nich z samego szczytu góry do jej podstawy. Nie odpina "desek" nawet podczas przejazdów przez lawiniska czy pola z wystającymi kamieniami. Dodatkowo - co czyni ekspedycję jeszcze trudniejszą - każdy ze szczytów planuje zdobyć w mniej niż 24 godziny.
- Zwykli himalaiści wspinają się na szczyt 7 dni, po drodze aklimatyzując się w założonych wcześniej obozach - mówi Bargiel. - Ja chcę wyjść z bazy u podstawy góry, wchodzić ponad 3 tys. metrów w górę i zjeżdżać w dół na nartach do bazy w ciągu doby. Może być trudno, bo z Manaslu jeszcze nikt nie zjechał na nartach (bez ich odpinania), a Czo Ojo nikt nie zdobył w tak krótkim czasie. Jeśli więc uda mi się zrealizować moje dwa cele, będę pierwszym człowiekiem na świecie, który dokonał czegoś podobnego.
Co wiesz o Wielkich Derbach Krakowa? [POZIOM PODSTAWOWY]? WEŹ UDZIAŁ W TEŚCIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!