- To oznacza, że nowy prezydent nie będzie pobierał wynagrodzenia, a zajęcia poprowadzi inna osoba w jego zastępstwie, tak jak to było do tej pory - dodaje Ochalik.
O sprawie urlopu Dudy zrobiło się głośno w trakcie kampanii wyborczej. Podczas debaty prezydent Komorowski zarzucił Dudzie, że ten od dziewięciu lat blokuje etat na Uniwersytecie Jagiellońskim.