18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Angelina Jolie jest bezczelnie piękna, twierdzi Olbrychski

Redakcja
On jest niekwestionowanym królem polskiego kina, ona jedną z największych hollywoodzkich gwiazd
On jest niekwestionowanym królem polskiego kina, ona jedną z największych hollywoodzkich gwiazd fot. 123rf
W Angelinie Jolie kocha się pół ludzkiej populacji. A przynajmniej ta brzydsza jej połówka. Nic więc dziwnego, że gwiazda rzuciła też urok na Daniela Olbrychskiego, który zagrał z nią w filmie "Salt" - pisze Joanna Weryńska.

Ona jest zabójczo piękną, młodą kobietą, na widok której większość mężczyzn głupieje. On jest starszym panem, który przed laty złamał niejedno kobiece serce. Ona jest gwiazdą Hollywood, on niekwestionowanym królem polskiego kina. Spotkali się na planie filmu "Salt", który w przyszłym tygodniu wchodzi na ekrany naszych kin. I od razu zapałali do siebie sympatią. Nic więc dziwnego, że Daniel Olbrychski jest wciąż pod wielkim urokiem Angeliny Jolie. Nie obawia się mówić o niej, że jest po prostu bezczelnie piękna.

Olbrychski wyznał nam też, że poczuli do siebie zawodową chemię już pierwszego dnia zdjęciowego. Angelina zaimponowała mu, kiedy trzeba było powtarzać wielokrotnie kolejne sceny. Nawet jej śliczna brew nie drgnęła, gdy proszono ją o jeszcze jedno ujęcie. Bez szemrania wykonywała nawet najdziwniejsze polecenia reżysera, dając z siebie wszystko. Ale takie zdyscyplinowanie cechuje wybitnych aktorów, do których laureatka Oscara na pewno się zalicza.

Poza tym Daniel Olbrychski przekonał się, że Angelina jest wspaniałym człowiekiem. Pamięta dokładnie dzień, kiedy to się stało. A było to dokładnie 21 marca. Wtedy to jego ukochana ciotka Irena obchodziła 101. urodziny. Powiedział o tym Angie. Natychmiast wpadła na pomysł, żeby przesłać cioci życzenia. Narysowała na kartce wielkie serce i napisała ,,Happy Birthday Irena". Następnie sfotografowała się z tą kartką i wysłała zdjęcie starszej pani. Do dziś stoi ono na półce w jej pokoju.

W przerwach między ujęciami Jolie zaprzyjaźniła się żoną niegdysiejszego Kmicica, Krystyną Dębską-Olbrychską. Panie plotkowały przede wszystkim o dzieciach. Angi pokazywała jej w komórce zdjęcia swoich pociech. A tych hollywoodzka gwiazda ma aż sześcioro. Troje - Shiloh, Knoxa i Vivienne - urodziła sama, a troje - Maddoksa, Pax i Zaharę - adoptowała razem ze swoim obecnym życiowym partnerem Bradem Pittem.

Gwiazdorska para obowiązkami rodzicielskimi dzieli się sprawiedliwie. Gdy jedno pracuje, drugie zabiera całą gromadkę i przyjeżdża w odwiedziny. Najczęściej podróżują własnym samolotem, o czym przekonała się też ekipa ,,Salt". Maluchy na planie trochę rozrabiały i chciały się bawić nawet używaną w filmie sztuczną krwią.

Angelina pozwala im czasami na takie fanaberie, bo sama nie miała szczęśliwego dzieciństwa. Jej ojciec znany aktor John Voight opuścił rodzinę, kiedy była małą dziewczynką. Po rozwodzie rodziców w 1976 roku Jolie i jej brata wychowywała matka. Żyli bardzo skromnie. W szkole przyszła gwiazda często była szykanowana przez innych uczniów za zbyt szczupłą sylwetkę, aparat na zęby i skromne, żeby nie rzec, ubogie ubrania. To wszystko spowodowało, że zaczęła się okaleczać.

- Kolekcjonowałam noże i różne podobne rzeczy. Z jakiegoś powodu rytuał nacinania się i uczucie bólu było dla mnie w pewien sposób lecznicze, może dawały mi poczucie, że żyję, uczucie wolności - wyjaśniała później w wywiadach.
Do ojca zawsze miała żal. Dlatego gdy rozpoczynała karierę aktorską, zdecydowała się nie używać jego nazwiska. Wielokrotnie próbowali się pogodzić. Wystąpili nawet wspólnie w filmie "Lara Croft: Tomb Raider" Jednak nie udało im się dogadać. On w jednym z telewizyjnych programów stwierdził, że jego córka ma "poważne problemy emocjonalne". Ona skomentowała to niedługo później, mówiąc, że nie ma zamiaru utrzymywać dłużej z nim kontaktów. - Nie czuję do niego nienawiści. Nie wierzę jednak, że ktoś należy do rodziny tylko ze względu na krew. Moje dzieci zostały adoptowane, a mimo to są członkami mojej rodziny - stwierdziła Joli. Rodziny, zdaniem Daniela Olbrychskiego, bardzo zgodnej. Albowiem Angelina nie tylko jest świetną matką, ale także z Bradem Pittem tworzą zgodny związek.

Jednak wbrew temu, jak postrzega ją Olbrychski, Joli nie jest idealna. Gwiazda odbiła Pitta innej aktorce, Jennifer Aniston. Bardzo szybko okazało się, że jest z nim w ciąży. Tych, którzy śledzą hollywoodzkie plotki, wcale to nie zaskoczyło, gdyż lista miłosnych skandali z Jolie w roli głównej jest imponująca. Jednym z głośniejszych jej ekscesów był ślub z Jonnym Lee Millerem. Ubrana w czarne skórzane spodnie i białą koszulkę gwiazda własną krwią wypisała na swoim ponętnym ciele imię pana młodego. Jednak już po roku rozstali się.

Niespełna parę miesięcy później Jolie wyszła za aktora Billy'ego Boba Thorntona. W wyniku częstych deklaracji namiętnej miłości i publicznego jej okazywania, m.in. poprzez noszenie na szyi flakoników z krwią partnera, związek obojga aktorów stał się jednym z ulubionych tematów prasy brukowej. Flakoniki nie pomogły. Rozwiedli się , a Angelina Jolie kolekcjonowała kolejnych przystojniaków, rzucając ich zwykle po kilku tygodniach.

Daniel Olbrychski widzi jej ostatni związek z Bradem Pittem jako udany. Twierdzi, że to słodka, piękna para, która cały czas jest w sobie bardzo zakochana. Podobno, jak mocne łączy ich uczucie, można wyczytać ze sposobu, w jaki się do siebie zwracają.

Ale na planie filmu "Salt" można się było też nieraz przekonać, że Joli potrafi być twardsza od facetów. W filmie jest sporo scen pościgów i innych niebezpiecznych momentów. Angelina rzadko zgadzała się, żeby zastępowała ją kaskaderka. Aktorka wspinała się po budynkach, zeskakiwała z mostu, a nawet wzięła udział w niebezpiecznej scenie strzelaniny. Podczas jej kręcenia zdarzył się wypadek. Angelina wbiegła na deskę, która nie była przymocowana do podłogi, tylko sterczała nad nią jakieś 30 cm. I ta deska uderzyła ją z całej siły między oczy. Na szczęście skończyło się tylko na skaleczeniu.

Prosto ze szpitala Jolie wróciła z powrotem na plan, gdzie akurat miano kręcić scenę, w której granej przez nią bohaterce łamią nos. Aktorka żartowała, że w takim razie nie potrzebuje charakteryzacji. Jak widać, Joli oprócz urody i talentu ma jeszcze poczucie humoru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska