https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Arka - Jagiellonia. Szymon Marciniak: Nie plułem na kibiców. Nie chciałem nikogo prowokować

Paweł Stankiewicz
Fot Arkadiusz Gola
Arka Gdynia przegrała z Jagiellonią Białystok 2:3. O wyniku przesądziła kontrowersyjna decyzja sędziego Szymona Marciniaka z Płocka.

- Ja widziałem to tak, że Tadeusz Socha miał 16 metrów do bramki. To było na tyle daleko, żeby potraktować to jako celowe zagranie. Zresztą krzyczałem do Pavelsa Steinborsa, żeby nie łapał piłki. Można na tę sytuację różnie spojrzeć. Bez względu na decyzję ktoś zawsze miałby pretensje. Czy dziś podyktowałbym ten rzut wolny? Myślę, że nie - powiedział Szymon Marciniak w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Po meczu Grzegorz Niciński, trener Arki, w ostrych słowach wypowiedział się o międzynarodowym arbitrze z Płocka, że robi co chce i w polskiej lidze czuje się bezkarny.

- Chciałbym go zapytać czy rzeczywiście tak powiedział i miał to na myśli. Z trenerem Nicińskim zawsze miałem bardzo dobre relacje, nigdy go nie uraziłem, bo jestem grzeczną osobą - mówi nam Marciniak. - Rozmawialiśmy po meczu, ale mniej o samej sytuacji. Powiedział mi, że sędzia jest najlepszy, jak o jego pracy się nie mówi. Każdy z nas miał swoje zdanie na temat tego rzutu wolnego pośredniego. Przykro mi, że rozstaliśmy się w takich okolicznościach.

Krzysztof Sobieraj, obrońca żółto-niebieskich twierdził po meczu, że sędzia Marciniak mówił na boisku, że wystarczy, że zawodnik Jagiellonii tylko dotknie piłki i wtedy piłkarze Arki mogą atakować.

- To było niezrozumienie. Ja właśnie im tłumaczyłem, że przepisy się zmieniły. Kiedyś wystarczyło, że zawodnik tylko dotknie piłki, a teraz to już za mało. Piłka musi się widocznie poruszyć. Ja też czułem na boisku, że nie jest tak, jak być powinno. Nie chciałem prowokować dalszych sytuacji - mówi arbiter z Płocka.

Po meczu, po opuszczeniu budynku klubowego Arki, Marciniak udając się do samochodu splunął na ziemię. Zdaniem kibiców Arki zrobił to w ich kierunku.

- Ktoś się próbuje czegoś doszukiwać. Nie chciałem nikogo prowokować. Była ze mną Kasia Wierzbowska, która pełniła rolę obserwatora oraz jeden z asystentów. Byli tam jeszcze inni kibice, ale dwóch zachowywało się wulgarnie. Policjant mówił do mnie, żebym się nie odwracał i nie prowokował. Naprawdę miałem normalne sygnały i rozmowy z kibicami z Gdyni, żeby to załagodzić. Podjąłem podczas meczu taką, a nie inną decyzję, były pretensje, człowiek jest trochę zbity po tym wszystkim, a jeszcze dwóch ludzi dokłada. Jak może czuć się sędzia? Proszę mi wierzyć, to nie było fajne odczucie. Było plunięcie w ziemię z mojej strony, ale nie w stronę kibiców. Nie ma potrzeby szukania dziury w całym - wyjaśnia Marciniak.

O arbitrze z Płocka coraz częściej mówi się, że uderzyła mu woda sodowa do głowy i że bardziej koncentruje się na meczach w Europie niż w Lotto Ekstraklasie.

- Gdyby tak było, to bym nie rozmawiał z Panem. Proszę zapytać ludzi, którzy mnie znają. Mnie to naprawdę rusza i przeżywam takie sytuacje. To nie jest miło mieć kontrowersje. Teraz każdy mój błąd, łącznie z wyrzutem piłki z autu, będzie traktowany jako babol wyliczany na palcach. Jeżdżę po Europie od czterech lat i nie zdarzył mi się poważniejszy błąd, a tu się co jakiś czas coś przytrafia. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale po męsku mnie wkurza - zakończył Marciniak.

Grzegorz Lato: Nie można podchodzić tak, że nasza duma narodowa jest obrażana, bo Lewandowski zajął 16. miejsce

Press Focus / x-news

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
iureg
Marciniak to cham w towarzystwie kobiet się nie pluje czyli plules w kierunku kibicow..,Masz szczęście że nie bylo kibicow na górce to byś dostał troszkę na uszy fryzjerku
c
cpc1906
Panie sędzio, pluje pan w obecności kobiety??!! Wie pan skąd się wynosi wychowanie?! Tak na marginesie kolejny wynik wypaczony przez pana i to dziwne, bo wszysykie te mecze były z czołówki!
p
peterwa
Jak tak czytam wypowiedzi pana Marciniaka to aż mi go żal. Takie ma ciężkie i odpowiedzialne zadanie do wykonania i zero zrozumienia od tej żółto niebieskiej hałastry.Tak ,aż mi go żal ;( . W związku z tym że jak sam mówi tak mu ciężko na sercu ,niech podejmie męską decyzję i rzuci tą fuchę , Wyjdzie to na dobre polskiej piłce i jemu samemu też.Nie będzie już cierpiał a i popluć będzie mógł do woli .
d
dla przypomnienia
Może lepiej, żeby nie pouczał. Gdyż ma na karku wyrok za udział w aferze sprzedawania meczów.
I
IMBLACK
Kibice Arki czekają na oficjalne przeprosiny za SPLUNIĘCIE w ich stronę po zakończonym meczu. Czy to postawa godna sędziego klasy UEFA Elite?
Nie wydaje mi się. Odporność psychiczna sędziego musi być ogromna: przed, w trakcie i po meczu. To jego praca. Ewidentnie pokazał tylko co naprawdę sobą reprezentuje. Nie jest godzien swojego stanowiska. Nie ma klasy.
Jeśli nie usłyszymy przeprosin - materiał wideo z tego zajścia trafi do mediów nie tylko w Polsce.
O
Olek
współczesny Laguna.
P
Prawdziwy
Panie Marciniak, szanowałem Pana za wyjątkowy profesjonalizm. Był Pan dla mnie wzorem arbitra, który zawsze powodował, że boisko jest areną na której walczą na równych zasadach dwa zespoły. Niestety ta "decyzja" rozwaliła w drobny mak zaufanie jakim był Pan obdarzony przez wielu kibiców. Jedyna możliwość rekompensaty to oficjalne przyznanie się do BŁĘDU i złożenie wniosku do Komisji Ligi o anulowanie bramki, która była skutkiem Pana błędnej decyzji. Dzięki temu chociaż wyjdzie Pan z twarzą z tej sytuacji, a Arka odzyska należący się jej punkt.
K
KibiC
Pani Kasia jest maskotką sędziów, obserwatorem sędziów z ramienia PZPN, jest miła i sympatyczna jak mówią sędziowie, zna się na przepisach i tyle, to wszystko.
Z
Znawca
Pan Marciniak wydrukował ten mecz aby pomóc swojej ukochanej Wiśle. Takie sytuacje powinny być sprawdzane przez wydział dyscypliny PZPN, a w przyszłości ktoś powinien zwracać większa uwagę na dobór sędziów!. Już raz Arkę skrzywdził "arbiter" ze Słupska (klub z tego miasta jest w przyjaźni z Lechią), który sędziował derby 3 miasta. W prywatnych rozmowach po tym meczu potwierdził że zależało mu żeby Lechia nie przegrała.... tan cały pzpn :(
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska