W pierwszej rundzie części zasadniczej zespół „Jaskółek” spisywał się na miarę swoich możliwości. Tarnowianie zajmują trzecie miejsce w tabeli, które w pełni odzwierciedla siłę drużyny. Należy jednak podkreślić, że rywalizacja w Nice 1. Lidze Żużlowej w tegorocznym sezonie jest wyjątkowo emocjonująca i zacięta, dlatego zaliczając jedną lub dwie „wpadki”, szybko można znaleźć się na dnie tabeli.
Zespół Unii na razie zanotował jedną taką „wpadkę”, przegrywając (43:47) mecz na własnym torze z beniaminkiem Arged Malesa TŻ Ostrovią Ostrów Wlkp. Przypomnijmy jednak, że drużyna tarnowska do meczu przystąpiła osłabiona brakiem kontuzjowanego Artura Mroczki, który tydzień wcześniej w spotkaniu wyjazdowym ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk w wyniku upadku złamał obie ręce.
- Porażka z Ostrovią była efektem przede wszystkim występu w osłabionym składzie. Absencja czołowego zawodnika jakim w naszej drużynie jest Artur Mroczka sprawiła, że do zwycięstwa zabrakło nam kilku punktów - przypomina menedżer „Jaskółek” Tomasz Proszowski. - Doskonale wiedzieliśmy, że bez kontuzjowanego Mroczki ciężko będzie nam wygrać mecz, dlatego od razu podjęliśmy działania, by pozyskać innego zawodnika. Sprawa wypożyczenia Ernesta Kozy z Kolejarza Opole nie z naszej winy nieco się przeciągnęła i w efekcie w spotkaniu z Ostrovią pojechaliśmy w osłabionym składzie i nieznacznie przegraliśmy. Mając już w składzie Kozę długo walczyliśmy jak równy z równym w meczu wyjazdowym z głównym faworytem rozgrywek, zespołem ROW-u Rybnik (Unia przegrała na Górnym Śląsku 35:43 - przyp. red.). Także w meczu na własnym torze z Orłem Łódź, nie mając w składzie Kozy, mielibyśmy ogromne problemy z odniesieniem zwycięstwa - stwierdził menedżer „Jaskółek”.
Wcześniej, jeszcze z Mroczką w składzie, tarnowianie sprawili miłą niespodziankę wygrywając na wyjeździe (50:40) z mocnym Wybrzeżem Gdańsk.
- Mało kto spodziewał się, że możemy wygrać mecz wyjazdowy z uważanym za jednego z kandydatów do awansu do elity Wybrzeżem - mówi Proszowski - Spotkanie to było potwierdzeniem, że w tym roku rywalizacja w Nice 1. Lidze jest niesamowicie wyrównana i praktycznie każdy może wygrać z każdym. Dawno już nie było sytuacji, by po sześciu kolejkach w lidze pozostały już tylko dwa zespoły, które nie przegrały zawodów na własnym torze (ROW Rybnik i Ostrovia - przyp. red.) - dodał.
Druga runda części zasadniczej, w której drużyny będą walczyły także o punkty bonusowe, zapowiada się jeszcze ciekawiej niż pierwsza.
- Sporo spotkań w pierwszej rundzie drużyny wygrywały niewielką różnicą punktów, dlatego w rundzie rewanżowej w wielu przypadkach walka o punkty bonusowe będzie rozstrzygała się dopiero w biegach nominowanych - mówi Proszowski.
W dwóch najbliższych kolejkach tarnowianie będą pauzowali. Należy także przypomnieć, że z pierwszej rundy mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz wyjazdowy z Car Gwarant Startem Gniezno (29 czerwca).
Najbliższy mecz ligowy „Jaskółki” rozegrają dopiero w niedzielę 9 czerwca (godz. 14.30). Na własnym torze zmierzą się wtedy w spotkaniu 9. kolejki ze Startem Gniezno.
- Wierzymy, że na mecz z drużyną z Gniezna gotowy do jazdy będzie już Artur Mroczka - z nadzieją mówi Proszowski. - Leczenie i rehabilitacja przebiega na razie zgodnie z planem. Nie wiemy w jakiej formie Mroczka wróci na tor, ale sama obecność tego zawodnika wzmocni zespół mentalnie - podkreśla.
ŚWIETNY WYSTĘP LJUNGA W ELITSERIEN
Kapitan Unii Tarnów Peter Ljung znakomicie spisał się w ostatnim meczu szwedzkiej Elitserien. W zawodach Västervik Speedway - Indianerna Kumla (45:45) Szwed dla zespołu gospodarzy zdobył 13 pkt (3, 3, 3, 1, 3). Tarnowianin jedyne punkty stracił w 13. biegu przyjeżdżając na metę za plecami Brytyjczyka Taia Woffindena i Australijczyka Chrisa Holdera. Inny zawodnik „Jaskółek” Artur Czaja spisał się dużo słabiej od starszego kolegi. Wystąpił w meczu Masarna Avesta - Dackarna Malilla (53:37) zdobywając dla zespołu gości 2+1 pkt (1, 0, 1*).
JUNIORZY PRZEGRALI Z OPADAMI DESZCZU
Zaplanowany na wtorek w Tarnowie turniej eliminacyjny IV rundy DMPJ został przełożony z powodu opadów deszczu. Wcześniej na 30 maja przełożony został także turniej III rundy DMPJ w Częstochowie oraz na 27 maja finał Brązowego Kasku w Grudziądzu, w którym wystąpi zawodnik Unii Mateusz Cierniak.
- Legenda Wisły prowadzi dom spokojnej starości w USA. W grudniu skończył 63 lata
- Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! [NOWE ZDJĘCIA]
- Skoczek narciarski Dawid Kubacki wziął ślub! [ZDJĘCIA]
- Wow, ale show. Pokaz świateł na meczu "Pasów" [ZDJĘCIA]
- "Gra o tron" z obsadą ludzi z Cracovii i Wisły [ZDJĘCIA]
- Niesamowite herby małopolskich klubów. To warto zobaczyć
