W ekipie gospodarzy zagrał jeden taki zawodnik. Chodzi o Huberta Sobola, byłego piłkarza Wisły Kraków. To właśnie on strzelił pierwszego gola w tym meczu, ale później zmarnował rzut karny przy prowadzeniu Kalisza 1:0, co miało swoje konsekwencje po przerwie...
W Stali natomiast było mnóstwo byłych piłkarzy małopolskich klubów. Takich zawodników zagrało aż dziesięciu! Trzech z nich jest zresztą wciąż piłkarzami krakowskich klubów, wypożyczonymi do Stali. Chodzi o Kacpra Chełmeckiego i Arkadiusza Ziarkę z Wisły Kraków oraz Damiana Urbana, który jest wypożyczony z Cracovii, a wcześniej grał też w Hutniku i Progresie Kraków. Wkrótce przekonamy się czy ta trójka będzie brana pod uwagę na kolejny sezon w macierzystych klubach, czy zostaną w Stalowej Woli lub znajdzie się jeszcze inne rozwiązanie.
Cracovię w CV ma jeszcze dwóch innych piłkarzy, którzy zagrali w barwach Stali w Kaliszu: Patryk Zaucha (w Małopolsce grał też w Wolanii Wola Rzędzińska) i Sebastian Strózik.
Zagrało też w tym meczu kilku byłych piłkarzy Garbarni Kraków. Chodzi o Jakuba Kowalskiego (on ma w życiorysie również Okocimskiego Brzesko i Podhale Nowy Targ), Jakuba Banacha czy Łukasza Furtaka. Ten ostatni w swojej karierze długo związany był z Puszczą Niepołomice, a prócz „Brązowych” i „Żubrów” reprezentował barwy MOSiR-u Bochnia i Podhala. W Garbarni grał też bohater meczu, czyli Jakub Górski. To on strzelił oba gole dla „Stalówki” w drugiej połowie, gdy najpierw wykorzystał rzut karny, a następnie popisał się pięknym „centrostrzałem”, po którym piłka wpadła „za kołnierz” bramkarza KKS-u.
Ostatnim zawodnikiem z CV pełnym małopolskich akcentów, który zagrał w finale baraży o I ligę, jest wypożyczony z Puszczy Niepołomice Lucjan Klisiewicz. Wcześniej reprezentował Czarnych Staniątki i Watrę Białka Tatrzańska.
