Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o Elę. PiS chce ją u siebie?

Halina Gajda, Lech Klimek
Po tym, gdy posłanka PiS Barbara Bartuś zaprosiła na kawę nową posłankę z listy Kukiza z Kobylanki, muzyk nazwał ją stręczycielką. Będzie riposta?

Z pozoru niewinne zaproszenie na spotkanie wywołało prawdziwą burzę. Barbara Bartuś, jak twierdzi, chciała jedynie poznać nową twarz w polityce, czyli 27-letnią Elżbietę Borowską z Kobylanki, która właśnie dostała się do Sejmu z listy Kukiza. Posłanka PiS przekonuje, iż zamierzała jedynie porozmawiać o sprawach regionu, które wspólnie mogłyby wspierać. Borowska zaraz potem wykonała telefon do lidera swego ugrupowania politycznego i się zaczęło. Paweł Kukiz na portalu społecznościowym nazwał posłankę Bartuś „stręczycielką”. Zarzucił jej tym samym i PiS-owi w całości, że choć jeszcze nie stworzyli rządu, już próbują odbierać innym ich ludzi, wabiąc opcją dołączenia do partii Jarosława Kaczyńskiego.

Postanowiliśmy zgłębić temat, pytając obie posłanki z naszego regionu, jak one zapatrują się na to, co się wydarzyło. Nikogo nie korumpowałam politycznie. A jeśli ktoś myśli inaczej, to bardzo się myli - stwierdza kategorycznie posłanka Barbara Bartuś.Chciałam tylko poznać koleżankę z ławy poselskiej.

Czy zaskoczyły panią tak ostre słowa Pawła Kukiza?
Nigdy nie miałam złudzeń co do pana Pawła Kukiza, nie miałam dobrego zdania o jego intencjach politycznych, ale teraz po wyborach pokazał wszystkim swoje prawdziwe oblicze. Jestem bardzo zniesmaczona jego zachowaniem, a jeszcze bardziej jego sposobem wyrażania myśli i słownictwem.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński deklarował chęć powołania wielkiej biało-czerwonej koalicji dla naprawy Rzeczypospolitej Polskiej. Czy posłowie PiS mają zadanie, by sondować i pozyskiwać do tej koalicji członków innych ugrupowań politycznych?Bardzo cieszę się, że Prawo i Sprawiedliwość ma większość w parlamencie i do rządzenia nie musi szukać koalicjanta.
Deklaracja prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego wpisuje się na pewno też w intencję prezydenta RP pana Andrzeja Dudy, by zakończyć wojnę polsko-polską. Z pewnością nikt z posłów Prawa i Sprawiedliwości nie otrzymał natomiast polecenia co do pozyskiwania parlamentarzystów z innych ugrupowań politycznych. Jedyne zadanie, jakie wyznaczył nam po wyborach prezes Jarosław Kaczyński, to ciężka i uczciwa praca na rzecz Polski.

Co miała pani na myśli zapraszając Elżbietę Borowską na kawę? Jaki był cel tego spotkania?
Przede wszystkim chciałam poznać panią Borowską i dowiedzieć się, czy faktycznie zamieszkuje na terenie naszego powiatu. Chciałam rozeznać się, na ile ta nasza ziemia jest dla niej ważna. Planu spotkania nie miałam, ale jeżeli byłaby zainteresowana sprawami naszego powiatu, to chciałam jej przekazać moją otwartość na współpracę dla ziemi gorlickiej.

Deklarowała pani współpracę w sprawach regionu z innymi posłami. W jakich tematach widzi Pani możliwość działania z Elżbietą Borowską.
Nie znam pani Borowskiej, nie wiem, co jest w jej sferze zainteresowań chciałam się tego dowiedzieć, ale biorąc pod uwagę całą zaistniałą sytuację, pewnie się już nie dowiem. Z przekazu pana Kukiza jasno wynika, że jedynie z jego posłami może kontaktować się poprzez niego Jarosław Kaczyński. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że w sprawach regionalnych jest to absurd. Dla mnie to tak wygląda, jakby pan Kukiz chciał całkowicie ubezwłasnowolnić posłów, którzy weszli do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z jego komitetu.

Rozmawiał Lech Klimek
Elżbieta Borowska dementuje informację jakoby odmówiła posłance Barbarze Bartuś spotkania. Chce z nią współpracować na rzecz regionu. Paweł Kukiz nie zabrania nam współpracy z innymi posłami.

Dlaczego odmówiła pani poseł Barbarze Bartuś spotkania przy kawie?Nie odmówiłam spotkania. Odpowiedziałam pani poseł Bartuś, że chętnie ją poznam. Natomiast informację o telefonie przesłałam do Pawła Kukiza, ponieważ w chwili, kiedy pojawiają się doniesienia medialne i manipulacje o przechodzeniu naszych posłów do innych klubów, chciałam, żeby wiedział o całej sprawie. Wiem, że w tej sytuacji wystarczyłoby jedno zrobione przez dziennikarza zdjęcie, a już byłaby mowa o tym, że przechodzę do innego ugrupowania, stąd powiadomienie naszego lidera.

Czyżby bała się pani Pawła Kukiza? Chce was ubezwłasnowolnić?
Absolutnie nie. Paweł Kukiz jest uczciwym człowiekiem, prawdziwym patriotą. Nie mam żadnych powodów, żeby się go bać. Nawet jeśli dosadnie wyraża swoje zdanie, to zawsze mówi prawdę.

Czy w działaniach na rzecz regionu przeważy u pani lojalność wobec ruchu Kukiz’15 i jej lidera, czy też będzie pani podejmowała samodzielne decyzje i idące za nimi niezależne działania?
W sprawach regionu zamierzamy podejmować samodzielne decyzje. Tak było mówione od początku kampanii i tak będzie teraz -po wyborach. Poza tym, nikt nigdy nie zabraniał nam startującym z list Kukiz’15 działania na rzecz naszych „małych ojczyzn” z innymi ugrupowaniami politycznymi. Posłowie naszego ugrupowania są odpowiedzialni za nawiązanie kontaktów i jak najlepszej współpracy z samorządami, organizacjami pozarządowymi, obywatelami i dobrego współdziałania z innymi parlamentarzystami.

Deklarowała pani współpracę w sprawach regionu z innymi posłami. Czy w tej sytuacji również z poseł Barbarą Bartuś?
Jedną z kwestii, którą poruszaliśmy ze wszystkimi kandydatami z każdego ugrupowania była chęć współdziałania na rzecz poprawy infrastruktury w regionie. Pani poseł Bartuś mówiła często o potrzebie odzyskania dyspozytorni pogotowia w Nowym Sączu, co bez wątpienia jest jedną z istotniejszych kwestii. O to powinni zadbać wspólnie wszyscy posłowie naszego okręgu. Poza tym będą to wszystkie inne działania, jakich będą oczekiwać mieszkańcy ziemi gorlickiej i jakie będą w zasięgu naszych możliwości, choćby związane z promocją Gorlickiego.

Rozmawiał Lech Klimek

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska