Hala Targowa tętniła życiem. Tu kręcił się handel
Hala Targowa miała stanowić „spiżarnię” śródmieścia, Kazimierza oraz Salwatora. Atutami jej położenia było sąsiedztwo ówczesnej rzeźni miejskiej oraz fakt, że już wcześniej znajdował się w tym miejscu plac targowy.
Jak czytamy na stronie Krakowski Szlak Modernizmu:
w głównej hali znalazło się 36 stoisk mięsnych. Drugi z budynków przeznaczono na targ warzywny, laboratoria (bakteriologiczne, weterynaryjne, chemiczne) i pomieszczenia administracyjne. Miedzy budynkami przewidziano plac targowy, a na tyłach „postój wozów”. Budowy prowadzonej przez renomowaną krakowską firmę „Spójnia Budowlana”, wiodącą prym w konstrukcjach żelbetowych, nie udało się ukończyć przez wojną. Sfinalizowali ją Niemcy w 1940 roku. W latach dziewięćdziesiątych przestrzeń hali głównej przedzielono stropem tworzącym dodatkową kondygnację.
Hala Targowa nadal pełni swoją funkcję i przyciąga mieszkańców
Hala Targowa funkcjonuje nieustannie. W dni powszednie i soboty można tu kupić pieczywo z lokalnych piekarni, tradycyjnie wyrabiane wędliny, nabiał z rodzinnych gospodarstw oraz świeże owoce i warzywa – sprzedawane bezpośrednio przez rolników. Są też stoiska z kwiatami, artykułami przemysłowymi, odzieżą i obuwiem. W każdą niedzielę odbywa się giełda książek i staroci.
