Cepry: konia żal, ale samemu do Morskiego Oka iść ciężko. Góry się zdobywa głową, nie nogami [WIDEO]
Ile tak naprawdę osób na wozie mogą ciągnąć konie na szlaku do Morskiego Oka – na to pytanie mają odpowiedzieć badania jakie przeprowadzono w czwartek na szlaku. Pomiary zorganizował Tatrzański Park Narodowy wraz z organizacjami prozwierzęcymi i ekspertami z zakresu badania obciążeń.
- To badania, o które organizacje prozwierzęce walczyły od dłuższego czasu. My wykonaliśmy ekspertyzy, z których wynika, że na 80 procentach trasy konie pracują w przeciążeniu. I czas najwyższy, żeby w końcu położyć temu kres – mówi Anna Płaszczyk z fundacji VIVA.
Czwartkowe badania miały przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie jak ciężkie są fasiągi, którymi górale wożą turystów, a tym samym na jakie obciążenia narażone są konie. Najpierw więc prywatna firma sprawdziła wagę fasiągów. I tu już pojawiła się niespodzianka.
- Do tej pory górale zapewniali nas, że fasiągi ważą 540 kilogramów. Teraz już wiemy, że są one cięższe o 200-250 kg. Po przebadaniu trzech wozów okazało się, że ważą one 798 kg, 732 i 690 kg. Tymczasem nasze ekspertyzy wykonywaliśmy zakładając wagę 540 kg. Już wtedy wyszło nam, że na wozie powinno być o 6-7 osób mniej niż obecnie – mówi Płaszczyk.
Kolejnym elementem badań było pokonanie fasiągiem wypełnionym kompletem pasażerów trasy z Palenicy Białczańskiej na Włosienicę. Konie ciągnęły wóz, do którego podłączony został tzw. dynamometr. - To badania wskaże nam rzeczywiste siły uciągów konie na tej trasie – mówi Daniel Lisowicz, właściciel firmy, która przeprowadzała badania.
- Na wyniki badań musimy teraz poczekać do końca miesiąca. Jak dostaniemy te dane, przeanalizujemy je wraz z hipologami. Jeśli okaże się, że konie rzeczywiście ciągną za dużo pasażerów, zmniejszymy ilość osób na wozie – zapowiada Łukasz Janczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
WIDEO: "Góry zdobywa się głową, nie nogami"
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!