Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Banki krwi są pełne, ludzie dzielą się z myślą o Ukrainie. Rekordzista Guinnessa Andrzej Lis: Oddajmy krew, jest potrzebna nam i uchodźcom

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Andrzej Lis - krwiodawca rekordzista apeluje o oddawanie krwi
Andrzej Lis - krwiodawca rekordzista apeluje o oddawanie krwi Fundacja Bratnia Dusza
Banki krwi na terenie kraju mają spore zapasy, tak jest też w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. Chętnych do oddawania tego cennego lekarstwa nie brakuje. Zbiórki nie zostały jednak wstrzymane, krew wykorzystywana jest na bieżąco. Do oddawania krwi niezmiennie zachęca Andrzej Lis, starosądeczanin, który w swoim życiu oddał już ponad 100 litrów. Zwraca uwagę, że krew jest potrzebna szczególnie teraz, kiedy do Polski przybyło ponad 1,8 miliona uchodźców.

Wśród uchodźców, którzy uciekły przed wojną na Ukrainie do Polski są osoby starsze, schorowane. Już ok. 2 tys. z nich przebywa w szpitalach, niektórzy przechodzą planowane operacje czy zabiegi, do tego niezbędna jest krew.

- Słyszałem takie różne wypowiedzi, żeby się wstrzymać z oddawaniem, to jedno wielkie nieporozumienie. Teraz w Polsce jest największa potrzeba krwi, bo przybyły do nas bardzo dużo osób. Dlatego apeluję, kto tylko chce, wszystkie ręce na pokład, oddajmy tą krew, to jedyny ratunek dla setek tysięcy ludzi - mówi Andrzej Lis, starosądeczanin, który w swoim życiu uratował życie 800 osobom. Jego dokonanie zostało pod koniec 2021 roku zgłoszone do Księgi Rekordów Guinnessa, potrzebna jest jeszcze weryfikacja wniosku.

- Niech każdy kto idzie oddać krew ma z tyłu głowy, że dzięki temu ratuje czyjeś życie, to piękny gest - mówi Andrzej Lis, który od 47 lat regularnie zasila banki krwi, w Dzień Kobiet na sądeckim rynku oddał to cenne lekarstwo i przekroczył już 100 litrów. Przyznaje, że powoli musi przechodzić na "krwią emeryturę".

Krew może oddać każdy zdrowy człowiek od 18 do 65 roku życia, w punkcie krwiodawstwa osoby przechodzą odpowiednią kwalifikację pod okiem lekarza. Mężczyźni co dwa, a kobiety co trzy miesiące. Akcji wyjazdowych ma być coraz więcej, kolejna odbędzie się w budynku OSP Brzezna.

- My Polacy jesteśmy takim narodem, że jeśli komuś się krzywda dzieje to idziemy z pomocą, tak jest i tym razem - dodaje Lis.

Mimo, że Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie informuje, że banki są pełne, nie oznacza to, że krew nie jest już potrzebna. Na apel prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego odpowiedzieli bardzo licznie.

- Społeczeństwo bardzo ofiarnie odpowiedziało na zaistniałą sytuację. Nie odwołujemy akcji, ponieważ zaopatrujemy dużo szpitali. W każdej chwili, jeżeli będzie tylko taka potrzeba, bo mamy zapasy, jesteśmy w pełnej gotowości i od razu możemy przekazać krew na Ukrainę - mówi "Gazecie Krakowskiej" Beata Mazurek, dyrektor RCKiK w Krakowie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska