Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Cembrzyńska z juniorkami Impelu Wrocław zdobyła cenny brąz

Marek Podraza
Marek Podraza
To jak na razie największy sukces naszej siatkarki i piękne zakończenie gry w drużynie juniorek.

Barbara Cembrzyńska, nasza utalentowana siatkarka z młodzieżową drużyną Impelu Wrocław, sięgnęła po brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorek w siatkówce kobiet. To wielki sukces młodych dziewcząt, z którymi gra nasza siatkarka. - Tegoroczny wynik Mistrzostw Polski Juniorek był zdecydowanie zaskoczeniem, gdyż nasz skład był dosyć niepozorny, ale jak się okazało, wytrwałość, poświęcenie i ogromne serce na boisku naszej drużyny, dały nam wymarzony medal, który jest na wagę złota - mówi uradowana siatkarka.

Basia mówi, że to zdecydowanie jej największy sukces. - To taka wisienka na torcie, jeśli chodzi o całą młodzieżową siatkówkę. Teraz pozostaje mi z podniesioną głową wkroczyć w seniorski świat - zapowiada. - W sezonie było różnie, chyba pobiłyśmy rekord, jeśli chodzi o kontuzje. Wpłynęło to jednak pozytywnie na zespół, bo wielokrotnie musiałyśmy zmieniać coś w składzie, przez co wszystkie zawodniczki mogły się doskonale zgrywać - podkreśla.

Miniony sezon dla Basi to także siatkarski debiut na parkietach Orlen Ligi, gdzie grają jej starsze koleżanki. Cembrzyńska miała też okazję zagrać w podstawowym składzie Impelu Wrocław zarówno w meczach Orlen Ligi, jak i Ligi Mistrzyń. - Traktuję to jako początek wielkiej, nowej przygody. To, czego na początku sezonu nauczył mnie Nicola Negro, trener naszej drużyny, na nowej dla mnie pozycji - przyjęciu, przydawało się przez cały mój siatkarski sezon - tłumaczy nasza siatkarka.

Cembrzyńska kończy też ważny etap w życiu szkolnym. W maju zdawała maturę i, jak większość maturzystów, czeka z niecierpliwością na wyniki. - Moje dalsze plany raczej się nie zmieniły i związane są bardzo mocno z siatkówką. Wiem, że wyjazd do Wrocławia kilka lat temu i gra w Impelu to był dopiero początek czegoś. Pewnie nie będę oryginalna, jeśli powiem, że czeka mnie ogrom pracy. Seniorska siatkówka to nie przedszkole. Jest tam miejsce tylko dla najlepszych. Bardzo bym chciała, aby znalazło się i dla mnie - dodaje z uśmiechem brązowa medalistka MP.

Większość z jej celów, jakie sobie postawiła, została zrealizowana, ale najbardziej cieszy ją ten brązik, który zawisł na ścianie w jej pokoju. - Uśmiecham się za każdym razem, gdy na niego spojrzę. Jestem z siebie zadowolona, ale też świadoma, że czeka mnie jeszcze sporo pracy - mówi Basia Cembrzyńska. - Dzisiaj jestem bardziej atakującą niż przyjmującą, lecz z doświadczenia wiem, że często te pozycje mogą być zamienne, więc warto umieć grać zarówno na jednej, jak i na drugiej - dodaje. Po latach Basia kończy grę w młodzieżowej siatkówce. Sama podkreśla, że była to droga pełna nowych doświadczeń, szans, osiągnięć, wygranych meczów i nie zawsze było pięknie, bo były też porażki, łzy i momenty zawahania się.

- Dziękuję tym, którzy sprawili, że siatkówka stała się moim życiem, panu Tomaszowi Chmurze, który był moim pierwszym trenerem. Był to czas, kiedy trenowałam w drużynie starszych ode mnie chłopaków. Dziękuję kolejnym trenerom: Hannie Wojdyle, Piotrkowi Wańczykowi, Krzyśkowi Mrozkowi. Darkowi Pomykalskiemu, który dał mi szansę w kadrze Małopolski, oraz trenerom Gwardii i Impelu - mówi na koniec.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska