Barbara Prymakowska wraca do Tarnowa z kolejnym medalem. Tym razem "najszybsza babcia świata" stanęła na podium Turbacz Trail

Turbacz Trail to biegi górskie o różnym stopniu trudności, które odbyły się w miniony weekend (24-25 czerwca) w Nowym Targu. Barbara Prymakowska trasę liczącą 12 kilometrów pokonała w nieco ponad 2 godziny. 79-latka startowała w kategorii 50 lat, bo kategorii dla starszych grup wiekowych na zawodach nie było.

"Najszybszej babci świata" nie przeszkodziło to jednak zająć trzecie miejsce i zostawić sporo młodszych od siebie biegaczy w tyle. Do Tarnowa wróciła z medalem i tytułem najstarszej uczestniczki zawodów.

- To, co najtrudniej przychodzi, jest najwięcej warte. Jadąc na te wyścigi wiedziałam, że są tylko trzy kategorie wiekowe, więc nie spodziewałam się, że stanę na podium. Niespodzianka i radość była ogromna – opowiada Barbara Prymakowska.

Trasa jak przyznaje tarnowianka, nie była łatwa, bo tuż przed zawodami mocno popadał deszcz. Cała morka, ale z uśmiechem na twarzy dobiegła do mety.

- Było bardzo ślisko, pod nogami zrobiła się borowina, a buty zostawały w błocie. W dodatku cały czas z nieba leciała mżawka – opowiada.

Chwila odpoczynku po zawodach? Nie w przypadku "najszybszej babci świata". Barbara Prymakowska już od poniedziałku spędza czas aktywnie: pływając i ćwicząc. Przygotowuje się także do Mistrzostw Europy w biegach górskich, które odbędą się w lipcu w Szwajcarii.

Kwietna łąka powstała z inicjatywy mieszkańców w centrum Tarnowa