https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo ciasno na osiedlowych parkingach w Nowym Sączu

Paweł Szeliga
Przez tak zastawioną drogę pożarową na os. Milenium nie przeciśnie się ani długi na 12 metrów podnośnik, ani wóz strażacki
Przez tak zastawioną drogę pożarową na os. Milenium nie przeciśnie się ani długi na 12 metrów podnośnik, ani wóz strażacki Stanisław Śmierciak
Samochodów w Nowym Sączu przybywa, a spółdzielniom mieszkaniowym brakuje terenów na nowe miejsca parkingowe. - Będzie jeszcze gorzej, dziś prawie każdy ma auto, a są rodziny, w których pojazdów jest więcej - zauważa Ryszard Jasiński, prezes największej w mieście Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

W jej blokach mieszka 25 tys. sądeczan. Do dyspozycji mają tylko 2250 miejsc parkingowych. 575 z nich znajduje się na osiedlu Milenium, zaprojektowanym w połowie XX w., kiedy nikt nie przewidywał gwałtownego rozwoju motoryzacji. - Nie ma już gdzie budować parkingów - ubolewa prezes Jasiński. - Dlatego projektując przebudowę pawilonu "Piast" założyliśmy wykorzystanie na ten cel piwnic.

Nie wiadomo, czy do realizacji tego zamierzenia dojdzie, ale obliczono, że pod ziemią zmieści się 80 aut. Spółdzielcy musieliby płacić za parking, by inwestycja się zwróciła.

Na ciasnym osiedlu w maju wybuchł pożar. Strażacy nie mogli dotrzeć do płonącego mieszkania, ponieważ drogę pożarową blokowały samochody. Musieli rozwinąć 100 metrów węży od hydrantu, aby walczyć z ogniem.

- Gdyby paliło się mieszkanie w wieżowcu, to nie można by podjechać pod blok 40-metrowym podnośnikiem - mówi brygadier Marian Marszałek z sądeckiej straży pożarnej. - Potrzebujemy placu o wymiarach 12 na 7 metrów, żeby rozstawić taki sprzęt.
Za pozostawienie aut na drodze pożarowej policja wystawia mandaty 100 zł. Mimo to kierowcy blokują przejazdy. Dlatego np. na osiedlu Barskim spółdzielnia zamontowała metalowe bramki, uniemożliwiające wjazd na taką drogę.

- W razie pożaru strażacy mogą je bez trudu wyciąć - dodaje prezes GSM Jasiński. W SM Beskid, do której należy ponad 2 tys. osób, w ostatnich latach wybudowano 20 miejsc parkingowych przy ul. Rokitniańczyków. Był też parking przy ul. Browarnej, ale stanęły tam dwa bloki.

- Do każdego mieszkania jest jedno miejsce parkingowe - zapewnia prezes Piotr Kruk.

W STBS wystarcza miejsca dla aut

W Nowym Sączu co miesiąc rejestruje się 750 aut. Osobowych jest już 33 726. Najmniejszy problem z parkowaniem pojazdów mają mieszkańcy bloków STBS. Pierwsze wybudowano pod koniec lat 90. XX wieku, uwzględniając szybki rozwój motoryzacji. - Już na etapie projektowania przyjęliśmy wyższe normy, określające liczbę miejsc parkingowych w stosunku do liczby mieszkań - mówi prezes STBS Andrzej Kita. W Polsce norma wynosi 0,8 miejsca postojowego na lokal. W STBS przyjęto 1,5. W efekcie na 576 mieszkań przypada dzisiaj 640 miejsc dla samochodów. Część z nich stanowią podziemne parkingi przy ul. 29 Listopada.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rece opadają
Bramki na Barskim postawiono tam, gdzie nikt nigdy nie parkował, a tylko kilku nawiedzonych mieszkańców bloku, pod którego oknami jest ta droga nie lubi, jak czasem ktoś po nie przejedzie, jak go zablokują na parkingu położonym obok.
Dla ich widzimisie wydano pieniądze z kasy wspólnej i spowodowano realne zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańcom poprzez zablokowanie drogi dla innych służb ratunkowych ( np. karetka, pogotowie gazowe itp.), które "sobie nie poradzą" - NIKT NIE PODJEDZIE POD BLOK!!!]
A, że nie o blokowanie drogi pożarowej parkującymi samochodami chodzi w tym przypadku, a tylko jest to wynik pieniactwa sąsiadów - niech świadczy fakt, że jest to jedyna zablokowana w ten sposób droga pożarowa (zaspawane bramki "uchylne") na osiedlu, gdzie faktycznie jest kilka innych miejsc stale blokowanych i nikt się tym jakoś nie martwi!!!
r
rece opadają
Bramki na Barskim postawiono tam, gdzie nikt nigdy nie parkował, a tylko kilku nawiedzonych mieszkańców bloku, pod którego oknami jest ta droga nie lubi, jak czasem ktoś po nie przejedzie, jak go zablokują na parkingu położonym obok.
Dla ich widzimisie wydano pieniądze z kasy wspólnej i spowodowano realne zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańcom poprzez zablokowanie drogi dla innych służb ratunkowych ( np. karetka, pogotowie gazowe itp.), które "sobie nie poradzą" - NIKT NIE PODJEDZIE POD BLOK!!!]
A, że nie o blokowanie drogi pożarowej parkującymi samochodami chodzi w tym przypadku, a tylko jest to wynik pieniactwa sąsiadów - niech świadczy fakt, że jest to jedyna zablokowana w ten sposób droga pożarowa (zaspawane bramki "uchylne") na osiedlu, gdzie faktycznie jest kilka innych miejsc stale blokowanych i nikt się tym jakoś nie martwi!!!
e
ehhh
A na Osiedlu Broniewskiego to jest jakiś SKANDAL!! Grodzka ma tu chyba 1 parking i tyle...reszta jest pod blokami wspólnoty mieszkaniowej..społdzielnia powinna sprobowac wykupic dziali wolne obok i zrobic tam praking a nie,ale i tak pewnie by wybudowala nowy blok bo bloki wszedzie sie buduje nowe a miejsca na auta sie nie robi...
M
MB
No i to jest super rozwiązanie zwłaszcza dla podupadającego centrum miasta. Próbę parkowania kończę zwykle po 2-3 krotnym bezskutecznym objechaniu Plant lub Rynku. Można by się przebić z parkingu przy Bulwarze nad Kamienicą do parkingu pod Panoramą przy Dunajcu. Obszerny parking mógłby powstać pod Rynkiem ( w Krakowie zrobili muzeum), podobnie pod Plantami. Przy okazji Wólki uzyskałyby wygodne całoroczne połączenie z miastem i światem zamiast sezonowego przez ul. Tatrzańską.
B
BubaNs
problem rozwiązany. Tylko jak zwykle nikomu się nie opłaca bo to drogie bo to beee.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska