Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baza noclegowa w Zakopanem rośnie na potęgę. Tylko w ubiegłym roku przybyło prawie 2800 miejsc do spania

Aurelia Lupa
W Zakopanem baza noclegowa bardzo mocno się powiększyła w ubiegłym roku. Przybyło niemal 2800 miejsc noclegowych
W Zakopanem baza noclegowa bardzo mocno się powiększyła w ubiegłym roku. Przybyło niemal 2800 miejsc noclegowych Łukasz Bobek
W Zakopanem i na Podhalu baza noclegowa rozrasta się w ekspresowym tempie. Szczególnie intensywny był ubiegły rok. Wówczas do Urzędu Miasta Zakopane zgłoszono 2754 nowych miejsc noclegowych, gdy tymczasem w 2019 roku - zaledwie 585 miejsc. Taka ilość dla turystów oznacza większy wybór i niższe ceny. Dla żyjących z turystyki wręcz przeciwnie - mniejsze zyski przy rosnących stale kosztach.

Informację o nowych miejscach noclegowych podał urząd miasta w opublikowanym niedawno raporcie o stanie miasta za 2022 rok. Z danych wynika, że pod Giewontem jest 40 924 miejsc noclegowych, w tym 14 tys. 78 to pokoje gościnne, apartamenty, domki. To dane oficjalnie - na podstawie obiektów, które zgłosiły się do miejskiej bazy obiektów noclegowych. To zdaniem specjalistów jedynie ułamek tego, co faktycznie jest na wynajem.

- Szacuje się, że w tzw. szarej strefie jest trzy razy więcej obiektów – ocenia Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. - To są podmioty, które nie płaca podatków, nie odprowadzają opłaty klimatycznej. I tu mówimy o obiektach, które liczą 100 pokoi, ale i o poddaszu u gaździny dla dwóch osób. To niestety proceder spotykany we wszystkich gminach podhalańskich, choć w Zakopanem jest on spotykany na mniejsza skalę, niż np. w sąsiednim Kościelisku. Według naszych szacunków tam jest zdecydowanie gorzej jeśli o to chodzi - dodaje.

Możliwe więc, że w samym Zakopanem miejsc noclegowych może być faktycznie nawet i dla 150 tys. osób, gdy tymczasem samo Zakopane ma ok. 27 tys. mieszkańców.

Tak nagły wzrost nowych miejsc noclegowych, jaki zaobserwowano w 2022 roku, może zaskakiwać. To jednak nie tylko efekt wyjścia z szarej strefy przedsiębiorców, którzy chcieli skorzystać z pomocy po pandemii covid-19 czy zostać beneficjentem bonu turystycznego.

- Trzeba pamiętać, że miasto pod Giewontem jak i inne tatrzańskie miejscowości to nieustanny plac budowy. Tu się budowało, buduje i będzie budować. Bo inwestowanie pod Tatrami to dobry biznes. Dlatego naszym zdaniem ten nagły wzrost nowych inwestycji, to przede wszystkim efekt boomu deweloperskiego z lat 2016-2018 jaki obserwowaliśmy pod Giewontem. Wówczas powstawały duże obiekty, które teraz zostały oddane do użytku i otwarte. To musiało zaowocować przyrostem nowych kwater - wskazuje Karol Wagner.

Emilia Glista z Agencji Joint System, które współpracuje z hotelami i pensjonatami w górach w pozyskiwaniu klientów dodaje, że z analizy jednego z największych portali rezerwacyjnych na świecie, na terenie Podhala baza noclegowa od 2019 roku wzrosła o 30 proc. - A jeśli chodzi o indywidualne domki na wynajem, to tutaj mamy przyrost rzędu 100 proc. - dodaje.

Sytuację na rynku budowlanym pod Giewontem mocno skomplikowała pandemia. Bowiem to zablokowało czasowo rozpoczęte inwestycje. Po pandemii wstrzymane budowy ruszyły ze zdwojona siłą. Dodatkowo w trakcie pandemii pojawiło się wiele nowych inwestycji, bo inwestorzy dysponowali gotówką i chcieli ją zainwestować.

- Tak teraz mamy kumulację, ale gdyby nie covid, to ten wzrost wydarzyłby się już na przełomie 2019-2020. To spowodowało, że teraz niestety mamy przesycenie na rynku kwater, a tym samym obniżenie stawki, za jaką można wynajmować. Wiele z tych nowo otwartych jednostek noclegowych nie jest obiektami hotelowymi, to apartamenty. A te obowiązują zupełnie inne przepisy fiskalne, bezpieczeństwa. Są tańsze w produkcji i utrzymaniu. Właściciele mogą więc oferować niższe stawki. To destrukcyjnie wpłynie na całą branżę - wskazuje członek TIG.

Destrukcyjnie jeśli chodzi o żyjących z turystyki. Bo mniej zarobią przy wciąż rosnących kosztach prowadzenia biznesu. - Wiele obiektów boryka się z zadłużeniem, jakie mają po pandemii, więc wynajmują za ceny minimalne. Podobnie jest z apartamentami, które właściciele wynajmują, by opłacić ratę zaciągniętego kredytu - podsumowuje Karol Wagner.

Dla samych gości z kolei to oznacza tańsze pobyty i większy wybór.

W najbliższym czasie nie będzie już kolejnego aż takiego boomu bazy noclegowej. - To, co się buduje obecnie na terenie miasta, to nie są już wielkie obiekty. Nie będzie szybko takiej kumulacji - ocenie Karol Wagner.

Na średniej skoczni będzie w sumie 1,5 tysiąca biało-czerwonych krzesełek

Biało-czerwone trybuny na średniej skoczni w Zakopanem. Obie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska