Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie dłuższa jesień w III lidze piłkarskiej, w grupie małopolsko-świętokrzyskiej

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
W najbliższej kolejce Adrian Stanek (z lewej) i jego koledzy z Soły Oświęcim zagrają w Tarnowie przeciwko miejscowej Unii.
W najbliższej kolejce Adrian Stanek (z lewej) i jego koledzy z Soły Oświęcim zagrają w Tarnowie przeciwko miejscowej Unii. Fot. Jerzy Zaborski
Małopolski Okręgowy Związek Piłki Nożnej zdecydował o rozegraniu awansem dwóch wiosennych kolejek, jeśli pozwolą warunki atmosferyczne. Zatem przedłużona rudna jesienna zakończy się 29/29 listopada. Wszystko jest zgodne z regulaminem rozgrywek, w oparciu o punkt 14 i paragraf 10.

Sezon miał się skończyć za tydzień, bo trzecioligowcy mają w planach piłkarską środę (11 listopada). Okazuje się, że z urlopami będą musieli jeszcze trochę poczekać. Mimo dołożenia dwóch wiosennych kolejek w listopadzie, początek rundy rewanżowej planowany jest na 12/13 marca, a jej zakończenie na 4/5 czerwca.

W dołożonych kolejkach drużyny z naszego regionu, czyli Beskid Andrychów zagra wyjazdowe spotkanie z Wolanią Wola Rzędzińska (21/22 listopada), a potem podejmie lidera, czyli KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.

Jednak spotkanie Beskidu w Andrychowie z Unią Tarnów, mające się odbyć zgodnie z terminarzem 11 listopada, zostało przełożone na 18 listopada.

- W naszym przypadku dołożenie dwóch kolejek jest uciążliwe ze względu na szczupłą kadrę _– zwraca uwagę Jan Witkowski, kierownik Beskidu i zarazem jeden z działaczy andrychowskiego klubu. - _Mamy trochę kontuzji. Przypomnę, że jesień zaczęła się 8 sierpnia, a - poza meczami ligowymi – graliśmy też mecze o Puchar Polski.

Jeśli chodzi o najbliższą wyprawę andrychowian do rezerw Korony Kielce, to w składzie zabraknie Krzysztofa Jurczaka. Z kolei pod znakiem zapytania stoi występ innego obrońcy - Michała Tylka.

Z kolei Soła Oświęcim w pierwszym dołożonym terminie zagra w Ostrowcu Świętokrzyskim, a potem przyjmie Porońca Poronin.

- U nas kadra jest szeroka, choć wiadomo, że zawodnicy są poobijani i czasem grają na własną prośbę _– tłumaczy Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Jednak naszym największym problemem jest boisko. U nas już ciężko się na nim gra, a co dopiero będzie za dwa tygodnie. Jeśli trzeba będzie jednak zagrać, to zagramy. Trudno ocenić, czy mecz w Ostrowcu, przeciwko jednemu z kandydatów do awansu, lepiej zagrać teraz, czy na wiosnę.
Jeśli chodzi o najbliższą wyprawę oświęcimian do Tarnowa na mecz przeciwko miejscowej Unii, to wcale nie zamierzają się czuć faworytami. - [i]Przeciwko Unii zawsze graliśmy „elektryczne” i emocjonujące mecze – tłumaczy Sebastian Stemplewski, trener Soły. - _Potrafiliśmy tam odrobić dwubramkową stratę, czy przeciągnąć wynik na swoją korzyść w samej końcówce. Nastawiamy się na ciężką bitwę.

Nikt w Sole nie będzie pauzował za kartki, ale trener będzie miał ból głowy nad podzieleniem zespołu. Trzeba będzie kogoś oddać do rezerw w wadowickiej okręgówce, które w tym samym terminie grają swój mecz. Nie będzie też mógł korzystać z juniorów, mających swój mecz w „emce”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska