Pikieta odbędzie się o godz. 14, przed Urzędem Miasta Krakowa, na Placu Wszystkich Świętych. To będzie pierwsza pikieta, organizowana w czasie sesji Rady Miasta Krakowa. "Będziemy nawoływać do przyjęcia obywatelskiego projektu i tym samym odrzucenia SCT"
Z kolei od godz. 15:15, pod „Jubilatem” – róg al. Krasińskiego i ul. Zwierzynieckiej odbędzie się zbiórka przed serią pikiet. "Szczegółowy podział zadań ustalimy na miejscu. Będziemy nawoływać i mobilizować mieszkańców (w tym kierowców samochodów) do oporu przeciwko SCT. Będziemy też rozprowadzać ulotki alarmujące przed skutkami wprowadzenia „strefy”.
Przyjdź i pokaż swój sprzeciw!" - piszą organizatorzy. Zapewne pojawią się w wielu miejscach w Krakowie
Strefa Czystego Transportu wywołuje emocje, bo wielu kierowców obawia się, że będą musieli wymienić swoje samochody na nowsze i bardziej ekologiczne, bo inaczej nie wjadą do Krakowa i nie będą mogli się po nim poruszać. Wielu na wymianę pojazdu nie ma pieniędzy lub po prostu mocno obciąży to ich budżety.
Przypomnijmy, że Kraków jest pierwszym miastem w Polsce, które uchwaliło SCT. Z kolei w Europie jest już ponad 300 takich miejsc, a kolejnych 200 ma powstać w najbliższych dwóch, trzech latach.
Zaproponowane rozwiązanie dla Krakowa będzie miało dwa etapy. Pierwszy, bardzo łagodny, ma wejść w życie od 1 lipca przyszłego roku. Wtedy ograniczenia mają objąć auta około trzydziestoletnie, niespełniające bardzo jeszcze starych norm Euro 1 (dla benzyny) i Euro 2 (dla samochodów z silnikiem wysokoprężnym). Jeśli ktoś zmienił auto w ostatnim półroczu (po 1 marca 2023), pojazd ten będzie musiał spełniać już nieco wyższe wymagania – Euro 3 dla benzyny i Euro 5 dla diesla. Mówimy tu o autach około 24-letnich (w roku 2024) z silnikami benzynowymi i około 14-letnich z silnikami wysokoprężnymi. Wyższe normy, już dla wszystkich pojazdów, wejdą w życie dwa lata później – od 1 lipca 2026 r.
Sztuczna inteligencja przewidzi pogodę
