Proxima Kraków - MKS Kalisz 3:1 (25:18, 25:23, 21:25, 25:18)
Proxima: Krochmal, Jaroszewicz, Janicka, Budzoń, Kropidłowska, Słonecka, Bulbak (libero).
Krakowianki przystąpiły do meczu bardzo skoncentrowane i choć zespół z Kalisza zagrał lepiej niż trzy tygodnie temu podczas towarzyskiego turnieju w Krakowie, to podopieczne Zenona Matrasa pewnie wygrały dwa sety. Potem w ich poczynania wkradło się rozluźnienie, ale trener nie dokonywał zmian i w czwartej partii znów wszystko wróciło do normy, czyli gry na wysokim poziomie beniaminka z Krakowa.