- Trzeba zlikwidować parking przy Plantach, bo tamuje ruch. Kierowcy notorycznie stoją tam w korkach - uważa radny Mieczysław Kaczwiński.
Podkreśla, że najtrudniejsza sytuacja jest w godzinach szczytu, choć wówczas samochody mają zakaz zatrzymywania się i postoju na ul. Długosza. Obowiązuje on od godz. 6 do 8 rano i od 15 do 17 po południu.
- To jednak fikcja. Wystarczy, że jeden kierowca zaparkuje tam w tych godzinach i pozostałe samochody też tam stają - mówi Kaczwiński.
Według niego wiele osób zrobiło sobie tu strefę bezpłatnego parkowania, bo ul. Długosza to jedyne miejsce w centrum miasta, gdzie można stać za darmo.
- I przyjeżdżający do pracy stoją tak kilkanaście godzin - mówi Kaczwiński. Jego zdaniem sytuacji nie zmieni wprowadzenie w tym miejscu strefy płatnego parkowania.
- To nie poprawi przepustowości ulicy Długosza - twierdzi Mieczysław Kaczwiński i upiera się przy całkowitej likwidacji parkingu.
Radny Patryk Wicher nie popiera tego pomysłu, choć przyznaje, że ul. Długosza korkuje się w godzinach szczytu właśnie przez osoby łamiące zakaz parkowania w tym czasie.
- Miejski Zarząd Dróg próbował dotrzeć do tych kierowców, umieszczając ulotki za wycieraczkami, z informacją od której do której jest zakaz. Skoro to nie pomogło, to policja i straż miejska powinna egzekwować przestrzeganie przepisów - uważa radny Wicher.
Zastanawia się, czy wprowadzenie w tym miejscu płatnego parkowania z parkometrem, który dokładnie informowałby o godzinach zakazu, skutecznie zlikwidowałby problem. Dodaje, że zakaz powinien obowiązywać też cały dzień w okresach przedświątecznych.
-Jeśli kierowcy będą musieli zapłacić za postój, nie będą parkować przez cały dzień - nie kryje radny Wicher.
Przeciwko likwidacji parkingu jest wielu sądeczan. Uważają, że znak informujący o zakazie nie jest przestrzegany, bo jest za mało widoczny.
Widząc sznur zaparkowanych samochodów, mało kto zwróci uwagę, że może tu stać tylko do godz. 15.
- Druga sprawa to za mała liczba miejsc parkingowych w centrum miasta. Zamiast likwidować, miasto powinno zadbać o budowę podziemnego parkingu - mówi Sławomir Długosz, który korzysta z parkingu przy Plantach.
Urszula Sokołowska, właścicielka restauracji Cafe Kwadrans przy ul. Długosza, w likwidacji parkingu dostrzega poważne zagrożenie dla swojego biznesu.
- Jeśli moi klienci, nie będą mieli gdzie zaparkować, stracę ich - mówi, apelując do władz miasta o rozwagę w tej sprawie.
Prezydent Wojciech Piech w odpowiedzi na interpelację Mieczysława Kaczwińskiego, krótko go poinformował: „Pana sugestia zostanie wzięta pod uwagę”. Decyzje jeszcze nie zapadły.