Podwójna rola muzeum ze skarbami sztuki kościelnej w Tarnowie
Muzeum założone zostało w 1888 roku przez ks. Józefa Bąbę – rektora tarnowskiego seminarium duchownego. Podczas prywatnych poszukiwań, ksiądz Bąba zapoznawał się z zawartością strychów, dzwonnic, plebanii oraz innych zakamarków kościelnych obiektów. Niejednokrotnie okazywały się one prawdziwymi skarbcami, pełnymi cennych i bezcennych elementów kościelnej sztuki - od rzeźby, po tkaninę.
"Gromadziłem dzieła traktujące o sztuce, ilustrowane sztychy i fotografie, stare obrazy wyszukiwane po strychach, przedsionkach, na wieżach kościelnych, stare zniszczone ornaty i inne tkaniny, czyściłem je z brudu i kurzu" – wspominał ks. Józef Bąba.
Z jednej strony chciał w ten sposób ocalić je przed zniszczeniem, a jednocześnie cenne dzieła sztuki kościelnej z różnych okresów stanowiły doskonałą ilustrację wykładów z estetyki i z historii sztuki dla kleryków, kształcących się w seminarium.
Najważniejszy dział stanowią zabytki sztuki cechowej – gotyckiej rzeźby i malarstwa z terenu Małopolski, reprezentujące tzw. szkołę krakowsko-sądecką. Są liczne przykłady oryginalnej kamieniarki: rzeźbione portale i obramienia okien, zadziwiające misternym wykonaniem, a z drugiej strony delikatne ornaty i tkaniny kościelne, dzieło mistrzowskiej techniki hafciarskiej od czasów średniowiecza po wiek XIX.
Osobne miejsce zajmują dzieła sztuki ludowej, wśród których na szczególną uwagę zasługują obrazy ludowe malowane na szkle, pochodzące z terenu Europy a także innych kontynentów. Przekazał je w darze dla Muzeum Diecezjalnego w roku 1957 znany kolekcjoner, Węgier z pochodzenia, Norbert Lippóczy. Muzeum posiada także przykłady współczesnej rzeźby ludowej z bardzo żywotnego ośrodka tej sztuki w Paszynie k. Nowego Sącza.
Najstarszym obiektem jest XIII-wieczna, pochodząca z Łącka "Głowa Jana Chrzciciela na misie".
Niemcy zrabowali cenną rzeźbę Wita Stwosza
Bolesną stratę odnotowano w 1940 roku, kiedy Niemcy, pod pretekstem organizacji wystawy dzieł Wita Stwosza w Norymberdze, wywieźli z tarnowskiego muzeum uznawaną za dzieło mistrza rzeźbę "Świętej Anny Samotrzeciej", datowaną na lata 1480-1490. Do dziś nie udało się jej odzyskać.
W ostatnich latach, dzięki dofinansowaniu ze środków ministra kultury udało się odrestaurować cenne średniowieczne rzeźby, m.in. madonn i biskupów. Po eksponaty tarnowskiego muzeum często sięgają inne placówki w kraju. Najnowszym przykładem jest dzieło "Zwiastowanie z Jodłownika", które prezentowane jest obecnie na wystawie "Obraz Złotego Wieku" w Zamku Królewskim na Wawelu.
Muzeum chwilowo na... walizkach
Muzeum mieści się obecnie w Domu Mikołajowskim – najstarszej w mieście, liczącej blisko 500 lat, zabytkowej kamienicy, w malowniczym zaułku vis a vis wieży bazyliki katedralnej. W budynku wykonywane są właśnie poważne prace związane z termomodernizacją, wymianą dachu, stolarki okiennej i ogrzewania, przez co spora część eksponatów prezentowana jest w podziemiach auli Jana Pawła II po drugiej stronie katedry. Prace potrwają do przyszłego roku.
Okazją do świętowania jubileuszu 135-lecia muzeum była uroczysta sesja z wykładami i koncertem fortepianowym, podczas której Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” odznaczony został prof. Maciej Bieniasz, który przekazał muzeum bogatą kolekcję swoich prac.
W Muzeum prezentowana jest obecnie wystawa czasowa ukazująca pięć obrazów Jacka Malczewskiego, a także pamiątki po ks. Józefie Bąbie - prekursorze muzealnictwa kościelnego na ziemiach polskich
Bądź na bieżąco i obserwuj
