Rekomendację byłemu właścicielowi Polonii Warszawa udzieliło w sumie czternaście klubów, w tym siedem z ekstraklasy i siedem z I ligi. W tym gronie znajdują się właśnie Wisła i Sandecja, co dla kogoś kto choć trochę orientuje się w kulisach małopolskiego futbolu, wielkim zaskoczeniem nie jest. Warto jednak zaznaczyć, że udzielenie rekomendacji nie oznacza oddania głosu na danego kandydata w wyborach. Każdy klub może bowiem rekomendować nawet trzech kandydatów.
Dodajmy, że Wojciechowskiemu prócz Wisły i Sandecji rekomendacji udzieliły również: Górnik Łęczna, Korona Kielce, Piast Gliwice, Ruch Chorzów, Śląsk Wrocław (wczoraj pojawiły się informacje o wycofaniu tej rekomendacji), Wisła Płock, Drutex Bytovia, Podbeskiedzie Bielsko-Biała, Stal Mielec, Wisła Puławy, Zagłębie Sosnowiec, Znicz Pruszków oraz Opolski ZPN.
Skąd poparcie z Małopolski? Nie jest tajemnicą, że Józef Wojciechowski w różnym czasie był zainteresowany przejęciem Wisły, a wcześniej Sandecji. O jego zaangażowaniu w klub z Nowego Sącza mówiło się już w 2011 roku. Związane było to m.in. z interesami, jakie Wojciechowski prowadził w Krynicy, gdzie w 2012 otworzył hotel. Ostatecznie biznesmen do Sandecji jednak nie wszedł.
Mógł natomiast przejąć Wisłę Kraków, bo takie informacje nie były jedynie medialnymi spekulacjami. Rozmowy były prowadzone, nawet z zaangażowaniem władz Krakowa na pewnym etapie negocjacji. Chodziło bowiem o połączenie biznesu z pomocą Wiśle. Mówiąc inaczej - Wojciechowski liczył, że będzie mógł w Krakowie budować apartamentowce, a przy okazji pomoże Wiśle, lub nawet ją przejmie od Bogusława Cupiała.
Do tego nie doszło, ale nie można wykluczyć, że biznesmen będzie chciał do pomysłu wrócić. Zwłaszcza, że nowy właściciel piłkarskiej Wisły, czyli Towarzystwo Sportowe ma atrakcyjny teren, a od 2017 roku będzie mogło nim w pełni dysponować. Co prawda w TS-ie twierdzą, że ani myślą sprzedawać działki przy ul. Reymonta, ale nie można przecież wykluczyć np. spółki w firmą Zbigniewa Wojciechowskiego.
Jedno jest pewne, obecnemu zarządowi Wisły bliżej jest do tego biznesmena niż do Zbigniewa Bońka. Co prawda nikt z władz krakowskiego klubu nie chciał komentować wczoraj rekomendacji udzielonej Wojciechowskiemu, ale stanowisko klubu w tej sprawie przedstawił nam rzecznik prasowy Damian Juszczyk, który powiedział: - Jako Wisła Kraków poparliśmy akurat tego kandydata, takie jest stanowisko klubu. Nie dostrzegamy jednak potrzeby przekazywania szczegółowego uzasadnienia w tym zakresie.
Sama decyzja o kandydowaniu na prezesa PZPN, podjęta przez Józefa Wojciechowskiego, jest już jednak sporym zaskoczeniem. Tym większym, że jako kandydat na sternika polskiego futbolu został zarejestrowany jako działacz... Stali Rzeszów, z którą nie miał w przeszłości za wiele, żeby nie powiedzieć nic wspólnego.
Decyzja Józefa Wojciechowskiego wywołała lawinę komentarzy. On sam poczuł się natomiast dotknięty atakami części dziennikarzy sportowych i w związku z tym wydał nawet specjalne oświadczenie, w którym możemy przeczytać m.in., że wyzywa Zbigniewa Bońka do debaty i uczciwej walki. I pomyśleć, że jeszcze niedawno wydawało się, że „Zibi” nie będzie miał żadnej konkurencji w wyborach. Teraz, nawet jeśli przyjąć, że Wojciechowski ma małe szanse na zwycięstwo, kampania wyborcza może okazać się bardzo ciekawa.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
