Przed biegiem Kowalczyk mówiła, że liczy na lepszy w Kuusamo rezultaty w sprincie i w niedzielnym biegu na 10 km. Już kwalifikacje nie zwiastowały zwyżki formy, Kowalczyk była dopiero 19. W pierwszym ćwierćfinałowym biegu nasza biegaczka miała bardzo silne rywalki Marit Bjoergen i Heidi Weng. Kowalczyk dobrze biegła przez 3/4 dystansu, ale na 200 metrów przed metą wyprzedziły ją Weng i Bjoergen, Polka przegrała z nimi wyraźnie. Potem w półfinale odpadła Bjoergen, w finale bezkonkurencyjna była Weng. Sensacją było odpadnięcie w ćwierćfinale zwyciężczyni z Kuusamo Szwedki Stiny Nilsson (na ostatnich metrach złamała kijek).
– To był przeciętny start Justyny, zabrakło jej sił na finiszu. Co będzie dalej? To jest dla mnie duża zagadka. Jestem przerażony sytuacją w biegach kobiet, nasze zawodniczki przybiegają w ogonie stawki, Martyna Galewicz była wczoraj ostatnia. Coś z tym PZN musi zrobić – mówi Józef Łuszczek.
Zawody w Lillehammer zaplanowano na trzy dniu, w sobotę Kowalczyk pobiegnie na 5 km „łyżwą”, w niedzielę na 10 km stylem klasycznym na dochodzenie. Po tych zawodach nasza biegaczka na dwa miesiąca wyłącza się z PŚ, będzie startować w biegach FIS. W PŚ pojawi się dopiero na początku lutego.
Wyniki
Sprint kobiet, st. kl.: 1. Heidi Weng (Norwegia); 2. Maiken Caspersen Falla (Norwegia); 3. Hanna Falla (Szwecja); 8. Marit Bjoergen (Norwegia); 16. Justyna Kowalczyk; 73. Urszula Łętocha; 77. Martyna Galewicz. Klasyfikacja PŚ: 1. Weng 170; 2. Nillson i Bjoergen po 156; 10. Kowalczyk 59. Sprint mężczyzn st. kl.: 1. Calle Halfvarsson (Szwecja); 2. Emil Iversen (Norwegia); 3. Teodor Peterson (Szwecja); 54. Maciej Staręga; 82. Dominik Bury; 84. Jan Antolec; 94. Paweł Klisz. Klasyfikacja PŚ: 1. Halfvarsson 166; 2. Livo Niskanen (Finlandia).