https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Dzięki kwestom udało się nam uratować 40 nagrobków

Stanisław Kobiela
Stanisław Kobiela Anna Agaciak
Rozmowa ze Stanisławem Kobielą, prezesem Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.

Działający przy waszym stowarzyszeniu komitet zbiera pieniądze na ratowanie zabytkowych nagrobków od 24 lat. Ile przez ten czas udało się wam odnowić cennych pomników?
W sumie było ich ok. 40, zarówno na cmentarzu przy ul. Orackej i św. Rozalii przy ul. Windakiewicza. Pierwsze lata kwesty były skromne. Do puszek trafiało niewiele pieniędzy. Z biegiem lat było ich coraz więcej. Ludzie widząc nasza pracę na cmentarzu, zrozumieli, że warto nas wspomagać. Obecnie udaje się mam zebrać kilka tysięcy złotych przez dwa dni kwesty. Ludzie nam ufają, gdyż rozliczamy się z każdej otrzymanej do puszki złotówki.

– Ile można za takie pieniądze odnowić nagrobków?
– Jeden, dwa. Czasami, gdy grobowiec wytypowany do konserwacji jest duży i bardzo zniszczony, przeznaczamy na niego pieniądze z dwóch kwest.

Który nagrobek udało się Wam uratować w tym roku?
Odnowiliśmy miejsce pochówku Władysława Bitschana z 1865 roku. Nagrobek jest niewielki, ale bardzo charakterystyczny. To cokół z metalowym krzyżem oplecionym bluszczem. Wydaliśmy na jego renowację 9 tys. zł.

Dlaczego wytypowaliście go odnowy?
Nagrobek był przechylony, obawialiśmy się, że wkrótce się przewróci. Ale też sama postać Władysława Bitschana zawsze nas intrygowała. To bardzo młody człowiek rodem z Warszawy. Miał 24 lata. Dzięki naszym poszukiwaniom w archiwach, dowiedzieliśmy się, że ten młody człowiek był studentem farmacji. Prawdopodobnie brał udział w manifestacjach powstańczych w Warszawie w 1865 roku. Był chory na gruźlicę. Być może też był ranny. Leczył się w Szczawnicy, ale jego stan się pogarszał. Przyjął ostatnie namaszczenie. Wiemy, że ostatecznie wyjechał z lecznicy, chyba dyliżansem, gdyż nie było wtedy kolejowego połączenia ze Szczawnicą. Było jednak z nim tak źle, że zatrzymali się w Bochni, gdzie zmarł. Dlatego jest tutaj pochowany.

Cmentarz Komunalny w Bochni

Bochnia. Wszystkich Świętych na Cmentarzu Komunalnym

A skąd ten nietypowy krzyż?
Rodzina Bitschanów w Warszawie miała zakład metaloplastyki. Tam przygotowali krzyż, który jest zupełnie inne niż nasze: proste bocheńskie.

Który nagrobek będziecie ratować z tegorocznej kwesty?
Jeszcze nie wiemy. To ustalimy dopiero podczas specjalnej komisji. Nasz wybór zawsze pada na nagrobki, którymi nikt się już nie zajmuje. O dużej wartości historycznej lub artystycznej.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 25

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Wybrane dla Ciebie

Zmarł Adam Teneta. Był jednym z najpopularniejszych dziennikarzy Krakowa

Zmarł Adam Teneta. Był jednym z najpopularniejszych dziennikarzy Krakowa

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska