https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia: sąd skazał oszusta. Musi znaleźć pracę

Małgorzata Więcek-Cebula
Na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywnę w wysokości 3 tys. zł skazał bocheński sąd Pawła M., właściciela firmy budowlanej. Mężczyzna odpowiadał za wyłudzenie blisko miliona złotych od swoich znajomych. Sąd zobowiązał bochnianina także do podjęcia pracy zarobkowej. Pożyczone od kilkudziesięciu osób pieniądze musi oddać.

Czytaj też: Bochnia: złapali złodzieja, który ukradł auto i... chleb

Paweł M. w swoim środowisku uchodził za bogacza. Żył w przepychu: jeździł drogimi samochodami, nosił markowe ubrania, na wakacje wybierał egzotyczne zakątki świata. Wszyscy jego znajomi byli przekonani, że mężczyźnie prowadzącemu firmę budowlaną wiedzie się bardzo dobrze. - Jeśli więc kogoś prosił o pożyczkę pieniędzy, bez problemu ją dostawał. Nikomu nawet nie przyszło do głowy, by spisać stosowną umowę, nawet jeśli wręczali mu kilkadziesiąt tysięcy złotych - tłumaczy prokurator Elżbieta Potoczek-Bara z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Z czasem znajomi przekonali się, że Paweł M. nie dotrzymuje swoich zobowiązań finansowych. Nie mogło być inaczej - pieniądze, które pożyczał, zamiast inwestować (wszystkich zapewniał, że ma na oku "złoty interes") przeznaczał na dostatnie życie.

Na trop oszusta wpadli policjanci. Gdy zajęli się sprawą, lista dłużników rosła w zastraszającym tempie. W sumie Paweł M. ma do oddania około miliona złotych kilkudziesięciu osobom. - Kwoty są bardzo różne to 90, 120, 140 tysięcy złotych, ale też kilkanaście drobniejszych pożyczek w okolicach 15-60 tysięcy - wyjaśnia sędzia Piotr Sajdera, szef wydziału karnego SR w Bochni.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska