Walka o pieniądze trwa dalej. Jak mówi kierująca SPM ZOZ Barbara Romańska-Witek od decyzji próbowała się już odwołać. Wniosek ten został odrzucony. Mimo to przychodnia ma jeszcze cień nadziei. - Byłam teraz we wtorek w małopolskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Spytałam ich wtedy wprost, czy jest szansa na to, że coś się zmieni i dostaniemy kontrakt? Powiedziano mi, że trzeba czekać - mówi rozkładając ręce Barbara Romańska-Witek.
Sprawdź, czy Twoja przychodnia ma kontrakt z NFZ
Ostateczna decyzja ma zapaść na początku stycznia. Jak przyznają pracownicy Przychodni Miejskiej - decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia była ogromnym szokiem. Zarówno poradnia urologiczna, jak i reumatologiczna funkcjonowały tutaj od kilkudziesięciu lat. Lekarze doskonale znają więc swoich pacjentów, historię ich choroby i podawane leki.
- W przychodni pracuje obecnie dwóch reumatologów. Jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia podtrzyma swoją decyzję, to nie będę mogła ich od razu zwolnić. W swoich umowach mają bowiem trzymiesięczny okres wypowiedzenia - mówi Barbara Romańska-Witek.
W poczekalni wieść o prawdopodobnych cięciach rozeszła się błyskawicznie, wywołując nie lada oburzenie.
- Żeby dostać się tutaj na wizytę, trzeba czekać bardzo długo na termin. To chyba najlepiej świadczy o tym, jakie jest zapotrzebowanie na takie usługi. Nie wyobrażam sobie jak będzie to wyglądać, kiedy zamkną poradnię i trzeba będzie szukać nowej. Kolejki będą pewnie jeszcze większe - mówi 32-letnia Anna czekająca na wizytę u reumatologa.
Jeśli przychodnia reumatologiczna i urologiczna zostanie zamknięta, pacjenci z Bochni będą musieli korzystać z innych lecznic. Wiadomo, że kontrakt w tej działce wywalczył Szpital Powiatowy w Bochni i Przychodnia przy ul. Kazimierza Wielkiego.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem