Pomiary stężenia pyłu zawieszonego PM 10 przeprowadził Polski Alarm Smogowy z Radiem Kraków. Aparatura monitorowa- ła powietrze nad miastem między 19 października i 2 listopada.
Tylko jednego dnia jakość powietrza była zgodna z normami. W pozostałe, bezpieczne wskaźniki były przekroczone, niekiedy i o 200 proc.
Dopuszczalna norma dzienna dla stężenia pyłu PM 10 wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny. Średnie stężenie z 11 dni pomiarów wyniosło ponad 84 jednostki.
Złe wiatry z Krakowa
Wynikami pomiarów pyłomierzem zainstalowanym na balkonie Urzędu Gminy w Bochni nie jest zaskoczona Maria Buława z Łomnej.
- Pracuję w Bochni i jestem tu codziennie. Czuję, jak bardzo różni się to powietrze, które wdycham w mieście, od tego, które mam w mojej miejscowości - przekonuje młoda kobieta.
Anna Trzósło, rodowita bochnianka, nie ma wątpliwości co do tego, że zły stan powietrza w Bochni to po części efekt zanieczyszczeń, które niosą z sobą wiatry wiejące od strony Krakowa.
- Poza tym, niestety, ludzie palą w piecach czym popadnie i to również ma bezpośredni wpływ na jakość powietrza, którym na co dzień w Bochni oddychamy - mówi.
Całoroczny pomiar
Paweł Ciećko, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zwraca uwagę na to, że pomiar wykonany przez Polski Alarm Smogowy pokazuje tylko dane „fleszowe”, zmierzone w krótkim okresie.
- Według mnie to wybiórczy wynik. Pomiar był prowadzony przez wybrane, nie najszczęśliwsze kilkanaście dni, na początku sezonu grzewczego, ale też przy okazji Dnia Wszystkich Świętych. To wszystko ma znaczenie - komentuje.
Dla niego bardziej wiarygodny obraz faktycznego zanieczyszczenia powietrza dają pomiary wykonywane przez stacje WIOŚ w największych miastach w regionie - w Bochni, Brzesku i Tarnowie.
Wynika z nich, że średnioroczne stężenie dzienne PM 10 dla Bochni wynosi 36 mikrogr. /m sześc., podobnie jest w Brzesku. Lepiej wypada w tym zestawieniu Tarnów, w którym notowano 31 jednostek. Tymczasem normy dla tych miast wynoszą 40 mikrogr./m sześc.
- Te dane powinny być wnikliwie analizowane przez samorządy, przy przygotowywaniu planów gospodarki niskoemisyjnej - dodaje dyr. Ciećko.
Będą dopłaty
Taki program właśnie powstaje w Bochni. Nad jego przyjęciem radni będą głosować podczas najbliższej sesji. - Jest to zbiór wielu działań, które musimy podjąć, aby poprawić jakość powietrza w Bochni. Mają one charakter krótko- i długoterminowy - mówi Robert Cerazy, zastępca burmistrza Bochni.
Dokument przewidywał będzie m.in. dopłaty do wymiany kotłów węglowych na gazowe. Na początek z takiej możliwości będzie mogło skorzystać 1100 rodzin. Dofinansowanie zakupu ekologicznego kotła może sięgać nawet 85 proc. kosztów.
Krzysztof Wilk ogrzewa swój dom gazem. Na zmianę pieca zdecydował się już dwa lata temu, przy okazji większego remontu. - Jestem z tego powodu szczęśliwy. Piec gazowy to nie tylko wygoda, ale i świadomość, że nie zatruwa się powietrza - mówi mieszkaniec Bochni.
Tymczasem prognozy na najbliższe dni nie są najlepsze - WIOŚ przewiduje dziś i jutro w Bochni, Tarnowie i Brzesku złą jakość powietrza.
Współpr.: Tomasz Rabjasz