Bociany uwiły sobie gniazdo na słupie wysokiego napięcia. Pod Nowym Sączem zorganizowano im przeprowadzkę

Pierwsze bociany przyleciały już do naszego kraju, ale zanim przylecą te, które zamieszkiwały Łękę postanowiono zrobić im małą przeprowadzkę.

- To była wyjątkowo trudna akcja, bo słup był bardzo wysoki - aż 20 metrów - a do gniazda był bardzo trudny dostęp. W naszym kraju rzadko zdarza się, że bociany wiją sobie gniazda tak wysoko. Energetycy chcieli to gniazdo ocalić, aby w całości przenieść je na nowe miejsce. I udało się - mówi mówi Kaziemierz Walasz z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

Nowe lokum było już wcześniej dla nich przygotowane, bo przeprowadzka była konieczna. Z powodu bytowania na słupie bocianów bardzo często zdarzały się awarie - spadające gałęzie powodowały wyłączenia prądu. Niestety gniazdo w tym miejscu było też niebezpieczne dla samych bocianów. Jeden z ptaków je zamieszkujących został porażony prądem.

- Przenieśliśmy gniazdo w inne, bardziej dogodne miejsce. Mamy nadzieję, że bocianom się spodoba. Myślę, że to będzie też bezpieczniejsze dla młodych ptaków, które wylatują z gniazda, żeby nic się im nie stało - dodaje.

Na słupie wysokiego napięcia zamontowane zostały również specjalne odstraszacze, aby bociany nie zbudowały tam nowego, a by zachęcić go do zadomowienia się w nowym miejscu, gniazdo starano się przenieść nie naruszając go, żeby zwierzęta mogły je rozpoznać.

Gniazdo ważyło aż 200 kg . Pracownicy firmy Tauron, którzy zajmowali się jego przeniesieniem zgodnie podkreślali, że bociany wybrały bardzo nietypowe miejsce. - Jest to pierwsza taka sytuacja - przyznaje Robert Sroka, koordynator rejonu wysokich napięć w oddziału Tauron w Krakowie.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS