O tym, że Zakopanem i cały powiat tatrzański potrzebuje nowej karetki pisaliśmy kilka tygodni temu. Wówczas dyrekcja Szpitala Powiatowego w Zakopanem, gdzie stacjonują zespoły ratownictwa medycznego, wspominała, że taką karetkę obiecał poprzedni wojewoda małopolski. Miała się pojawić już we wrześniu 2023 roku. Do dziś jednak jej nie ma.
- Obecnie mamy w systemie ratownictwa trzy zespoły. Dwa stacjonują w Zakopanem, a jeden w Bukowinie Tatrzańskiej. Na sezony zimowe i letnie mamy dodatkową karetkę z zespołem. Działa ona od stycznia do marca i od lipca do września – mówiła w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Regina Tokarz, dyrektora zakopiańskiego szpitala. - To są karetki systemowe. Tzn. widzą je w systemie dyspozytorzy Centrum Powiadamiania Ratunkowego. My dodatkowo mamy dwie karetki z pełną obstawą, za które płaci sam szpital. Mogłyby pracować w systemie, ale CPR ich nie widzi. Dlatego służą nam jako karetki transportowe.
Regina Tokarz przyznaje, że dodatkowa karetka najbardziej przydałaby się w samym Zakopanem:
- Bo obecnie są dwie. A jeśli jedna z nich dostanie wezwanie na zachodnią część powiatu tatrzańskiego, wówczas całe Zakopane pozostaje „pod opieką” tylko jednej karetki – mówi dyrektor Tokarz.
Sami ratownicy medyczny jeżdżący w karetkach przyznają, że najgorzej jest w szczycie sezonu zimowego – gdy w powiecie tatrzańskim wypoczywa kilkaset tysięcy ludzi, a warunki drogowe często są bardzo trudne.
Poprzedni wojewoda wystąpił o dodatkową karetkę, ale nie zgodziło się na to ówczesne kierownictwo Ministerstwa Zdrowia.
Teraz Biuro Prasowe Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie poinformowało, że nowy wojewoda Krzysztof Jan Klęczar postanowił zawalczyć o nową karetkę dla Zakopanego.
- Jest to odpowiedź na głosy środowiska reprezentującego ratowników medycznych pracujących na Podhalu, ale też wewnętrznych analiz, z którymi się zapoznałem. Bezpieczeństwo i zdrowie to tematy newralgiczne. Mówimy jednym głosem z Panią Minister Izabelą Leszczyną. Wszyscy mamy świadomość specyficznych warunków, jakie panują w powiecie tatrzańskim w związku ze wzmożonym ruchem turystycznym, uprawianiem sportów zimowych i turystyki wysokogórskiej. Stąd też starania zmierzające do uruchomienia dodatkowego 12-godzinnego zespołu ratownictwa medycznego w Zakopanem są w pełni uzasadnione i traktujemy je priorytetowo. Pozostaję w kontakcie zarówno z Panią Minister, jak i Panią Dyrektor Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, aby sprawę dodatkowego ZRM-u w Zakopanem doprowadzić do szczęśliwego finału – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Wojewoda samodzielnie nie wprowadza zmian do „Wojewódzkiego planu działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne”. Może natomiast przedstawić propozycje zmian Ministrowi Zdrowia, który podejmuje w tym zakresie ostateczną decyzję. Od 1 stycznia 2023 roku wojewodowie nie dysponują środkami na działanie systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne w danym województwie. Całość środków pozostaje w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia.
Koszt uruchomienia podstawowego 12-godzinnego zespoły ratownictwa medycznego w Zakopanem na cały rok to 1 mln 186 tys. 834 zł.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
