https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bój o Sądecczyzną: Ziobro we wtorek, Kaczyński w środę

Sławomir Wrona
archiwum Polskapresse
Polska Solidarna rozpoczyna walkę o sądeckich wyborców. We wtorek do Nowego Sącza przyjedzie europoseł Zbigniew Ziobro. Na konferencji prasowej wspólnie z sądeckimi posłami Arkadiuszem Mularczykiem i Andrzejem Romankiem chce przekonywać, że tylko nowa prawicowa formacja, której budowanie właśnie zaczyna, ma szansę wygrać wybory.

Czytaj także: Senator Kogut: wychodząc z PiS, powinni złożyć mandaty posłów

- Wielu wyborców nie rozumie dlaczego Jarosław Kaczyński wyrzucił 3 europosłów i 18 posłów ze swojej partii - przyznaje Mularczyk.

Właśnie taką wersję politycy Polski Solidarnej chcą przedstawić sądeczanom. Będą przekonywać, że wina za ostatnie wydarzenia leży wyłącznie po stronie Kaczyńskiego, a oni są ofiarami. - Zależy nam na Sądecczyźnie i sądeckich wyborcach, którzy tak licznie na nas głosowali - dodaje Mularczyk. - Jestem przekonany, że poparcie, jakie tutaj uzyskujemy, jest też poparciem personalnym dla nas, dla tego, co robimy, a nie tylko głosowaniem na szyld Prawa i Sprawiedliwości.

Nowy Sącz będzie jednym z pierwszych miast w Polsce, w którym powstanie klub Polski Solidarnej. Jego siedzibą będzie biuro parlamentarne posła Mularczyka. Nadal nie wiadomo, kto z lokalnych działaczy PiS opowie się po stronie Mularczyka i włączy w tworzenie struktur nowej formacji. Na razie radni tej partii z Sądecczyzny - miejscy, powiatowi i wojewódzcy oficjalnie deklarują wierność Kaczyńskiemu. Mularczyk zapewnia jednak, że regularnie otrzymuje SMS i telefony z zapewnieniami o poparciu. Nie chce zdradzać nazwisk. - Są w tym gronie także radni, ale chcę, żeby sami ogłosili swój wybór - mówi Mularczyk.

W tym tygodniu rozstrzygnie się zapewne, kto przejmie władzę w sądeckim PiS. Mularczyk i Romanek stracili funkcje szefów struktur partii, zarówno w regionie sądecko-podhalańskim, jak i w powiecie nowosądeckim. Coraz więcej wskazuje, że nowym liderem PiS zostanie senator Stanisław Kogut. Te spekulacje potwierdza także poseł Arkadiusz Mularczyk, oskarżając przy tym dawnych kolegów partyjnych o nieetyczne metody działania.

- Senator Kogut dzwonił do mojej asystentki, z którą pracuję od wielu lat i próbował ją podkupić - mówi Arkadiusz Mularczyk. - To przykład nieeleganckich i nieetycznych metod, jakie Prawa i Sprawiedliwości wobec nas stosuje.

Kogut unika jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy otrzymał propozycję objęcia władzy w sądeckim PiS. Potwierdza natomiast, że rozmawiał z Iwoną Sus, asystentką posła Mularczyka. - To była koleżeńska rozmowa, a nie polityczna - zastrzega Kogut. Nie obawia się lokalnej kampanii Solidarnej Polski. Zapowiada, że dzień po Ziobrze, na zaproszenie lokalnych działaczy PiS, do Nowego Sącza przyjedzie Kaczyński.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
edek
całej pisobolszewickiej partyjki. Od krojenia chleba nie przybywa.
J
Janek
Radny Jerzy Wituszyński który służył wiernie Mularczykowi nie jest wstanie nikogo przeciągnąć,no chyba że radnego Kwiatkowskiego.
g
gość
Kolejny raz błąd w tytule. Mam nadzieję, że ktoś się tym w końcu zajmie.
e
erwin
a nie Sądecczyzną. Coś z ortografia na bakier
F
Flisak z Sącza
Proponuje zatem splawic Ziobro Kamienicą, a Kaczyńskiego Dunajcem
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska