Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ból nie daje jej normalnie żyć. Ratunkiem jest operacja za 18 tys. euro

Sylwia Klimczak
Udana walka o zdrowie sądeczanki Anety Hejmej dała Danucie Rudnickiej (na zdjęciu) nadzieję, że i ona może pokonać chorobę
Udana walka o zdrowie sądeczanki Anety Hejmej dała Danucie Rudnickiej (na zdjęciu) nadzieję, że i ona może pokonać chorobę arch. Danuty Rudnickiej
43-letnia Danuta Rudnicka cierpi na śmiertelnie groźną chorobę Arnolda Chiariego. Pomóc może operacja za 18 tysięcy euro. Termin zabiegu wypada już za miesiąc

Ból kręgosłupa, głowy i karku, który na co dzień odczuwa Danuta Rudnicka, można porównać do uczucia towarzyszącego polewaniu ciała wrzątkiem.

W 2016 roku u 43-letniej kobiety lekarze zdiagnozowali chorobę Arnolda Chiariego z jamistością rdzenia kręgowego (choroba neurologiczna, która prowadzi do niedowładów kończyn). Ta postępujące schorzenie powoduje ból, utrudniający funkcjonowanie i prowadzi do przedwczesnej śmierci.

Nadzieja z Barcelony

Pani Danuta nie poddaje się. Pracuje zawodowo jako kierowniczka sklepu. Z całych sił walczy o normalne życie.

- W pracy przynajmniej mam zajętą głowę, nie koncentruję się na bólu - wyznaje.

Ale też nie ukrywa, że każdy kolejny dzień to dla niej duże wyzwanie.

- Bolą mnie okolice kręgosłupa szyjnego i barku. Boli głowa. Drętwieje mi prawa ręka i prawa noga. Silne leki przeciwbólowe już nie działają, a ja cały czas czuję się zmęczona i osłabiona. Mam dopiero 43 lata, a czuję się tak, jak gdybym miała 80 lat - mówi kobieta.

W styczniu ubiegłego roku poddała się trudnej operacji.

- Zabieg polegał na usunięciu fragmentów pierwszego kręgu kręgosłupa i stworzeniu większej przestrzeni dla struktur mózgowych. Niestety, operacja nie przyniosła trwałej poprawy - mówi Danuta Rudnicka.

Wtedy dowiedziała się o możliwości leczenia jej choroby w Instytut Chiari& Siringomielia & Escoliosis w Barcelonie.

- Zostałam zakwalifikowana do operacji. Termin badań został ustalony na 14 lutego. Dzień później ma się odbyć operacja - mówi pani Danuta. - Jej koszt to 18 800 euro. Nie mam takiej kwoty, dlatego zgłosiłam się po pomoc do Stowarzyszenia Sursum Corda. Czytałam o przypadku Anety Hejmej, której się udało, to i we mnie obudziło nadzieję - mówi pani Danuta.

Potrzebna pomoc

Do wtorku na subkoncie Danuty Rudnickiej pojawiło się tylko pięć wpłat na łączną kwotę 2170 złotych.

- Mam trochę oszczędności, ale za mało, dlatego liczę na ludzi dobrej woli, którzy zechcą mi pomóc. Jeśli się nie uda zebrać pełnej kwoty, będę zmuszona zaciągnąć kredyt.

Podstępną chorobę Arnolda Chiariego zdiagnozowano również u sądeczanki Anety Hejmej. Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się zebrać pieniądze na operację w instytucie w Barcelonie. Przeprowadzono ją we wrześniu ubiegłego roku.

- Po zabiegu część objawów zniknęła, na całkowity rezultat muszę poczekać jeszcze kilka miesięcy. Warto było - mówi Aneta Hejmej.

Wpłaty na operację Danuty Rudnickiej można kierować na konto:
Stowarzyszenie SURSUM CORDA 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080, z tytułem „Danuta Rudnicka”.

Gazeta Krakowska

WIDEO: Nowy rok i nowe postanowienia. Psychologowie podpowiadają, jak je zrealizować

Źródło: TVN24, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska