- Kontrole stanu czystości terenów gminnych prowadzone są na bieżąco. Na ich podstawie, a także dzięki zgłoszeniom, MPO usuwa dzikie wysypisko. W Krakowie nielegalne wysypiska w przeważającej większości występują na terenach peryferyjnych oraz na niezagospodarowanych terenach zielonych - wyjaśnia Patrycja Piekoszewska z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. "W ostatnich miesiącach usuwane były wysypiska, w których znajdowały się wielkogabaryty, odpady budowlane i rozbiórkowe oraz incydentalnie występowały opony samochodowe - dodaje.
Ile miasto za to płaci?
Jak wyjaśnia nam krakowski magistrat, w związku z likwidacją dzikich wysypisk w całym ubiegłym roku miasto poniosło koszty w wysokości 356 401,21 zł (za likwidację powierzchni dzikich wysypisk mierzącą łącznie- 1 715,45 m3). Tylko od początku bieżącego roku do końca września miasto zapłaciło 311 748,02 zł (za 1 404,65 m3). W analogicznym czasie w roku minionym, od stycznia do końca września 2023r. miasto zapłaciło 298 228,52 zł (za 1 435,45 m3).
Co najczęściej trafia na dzikie wysypiska?
Na dzikich wysypiskach w mieście można znaleźć przede wszystkim tzw. odpady domowe nietypowe: rupiecie, odzież, meble, wyposażenie (kołdry, dywany, itp.) ale i typowe komunalne, odpady poremontowe: gruz, wyposażenie np. łazienek, odpady z „działalności garażowej”: opony, rupiecie i odpady z działalności gospodarczej: elementy samochodowe niemetalowe.
Jak zmiana czasu wpływa na nasze zdrowie?
