Brzesko. Śnięte ryby znów w Uszwicy, czy ktoś zatruł rzekę? Sprawę bada policja i inspekcja ochrony środowiska [ZDJĘCIA]

FLESZ - Wysoki ceny paliw. Polacy wybierają rowery

„Śnięte ryby znajdują się od ul. Cegielnianej w dół rzeki, liczne, klenie, okonie, jelce, jazie, ukleje, płocie, kiełbie oraz mnóstwo dorodnych świnek” - czytamy na stronie „Uszwica - nasza rzeka”, prowadzonej przez grupę wędkarzy z Brzeska.

O sprawie zawiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz policję. We wtorek 24.05 funkcjonariusze brzeskiej komendy przeprowadzili oględziny.

- Stwierdzili, że na odcinku około 400 metrów rzeki znajduje się co najmniej sto sztuk narybku z gatunku klenia i wielu innych - mówi „Gazecie Krakowskiej” asp. sztab. Grzegorz Buczak, oficer prasowy policji w Brzesku.

Inspektorzy WIOŚ pobrali próbki wody do badań. - Jak wynika z zapisów zgłoszeń pracy zmianowej, w dniach 21-23 maja roku nikt nie zgłaszał do WIOŚ problemu zanieczyszczenia rzeki Uszwicy, ani żadnych awarii, czy zakłóceń na oczyszczalniach zlokalizowanych wzdłuż rzeki. Ustalono również, że takie zgłoszenie nie wpłynęło do Wód Polskich - informuje nas Magdalena Gala, rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

WIOŚ zapowiedział również przeprowadzenie kontroli oczyszczalni ścieków Browaru Okocim, która oczyszcza zarówno ścieki przemysłowe zakładu, jak i komunalne z terenu miasta.

W związku z obecnością martwych ryb w Uszwicy, policja prowadzi postępowanie w kierunku art. 182 par. 1 kodeksu karnego (przestępstwo przeciwko środowisku). Jest on zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 miesięcy pozbawienia wolności.