https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brzezna. Jak "postępowi" rodzice zagłodzili małą Madzię na śmierć [ZDJĘCIA]

Stanisław Śmierciak
Rodzice nie usłyszeli na razie zarzutów, ale zostali już zatrzymani. W czwartek byli przesłuchiwani.
Rodzice nie usłyszeli na razie zarzutów, ale zostali już zatrzymani. W czwartek byli przesłuchiwani. Alicja Fałek
Brzezna. W pobożnym, zamożnym domu pogotowie znalazło ciało 6-miesięcznej Madzi. Wstępna sekcja zwłok wykazała, że mała została zagłodzona. Rodzice wychowywali ją w stylu "eko".

Czytaj także:

Wanda Iwińska stoi na podwórzu swojego domu i patrzy na posesję po drugiej stronie ulicy, gdzie w środę wydarzyła się tragedia. Ojciec 6-miesięcznej Madzi wezwał do sinej córeczki pogotowie. Było za późno: dziewczynka już umarła. Jak podejrzewają śledczy, została zagłodzona przez rodziców.

- Przypuszczałam, że stało się coś strasznego, dwie karetki, radiowozy, a wszystko trwało tak długo... - opowiada Iwińska.

Zacni, zamożni, pobożni

Przecież Joanna i Michał tak bardzo chcieli mieć dzieci, tak bardzo kochali 4-letniego Karolka i maleńką Madzię, zamyśla się Iwińska. Są zamożni, nawet nianię zatrudnili. Za płotem mieszkają rodzice Michała. Zacni, zamożni, pobożni. Ojciec Michała jest w kościele szafarzem Najświętszego Sakramentu. Ma dużą, dobrze prosperującą firmę. Michał też prowadzi swój biznes.

Jak ofiara Auschwitz
To właśnie Michał wezwał pogotowie do małej Madzi. Kiedy sanitariusz wszedł na poddasze, gdzie dziewczynka miała pokój, zastał ją z sinymi ustami i nieoddychającą. Ponoć wyglądała jak dziecko "przypominające ofiarę obozu w Auschwitz". Wychudzona i odwodniona. I już nieżyjąca. To sanitariusz wezwał na miejsce sądecką policję. Wkrótce pojawił się też prokurator.

Porażające wyniki sekcji
Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie: - Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykluczyły urazy wewnętrzne, zewnętrzne i wrodzone wady. Wygląda na to, że dziecko zmarło po prostu z niedożywienia. Te słowa przerażają wszystkich w Brzeznej. Bo jak to, taka tragedia w luksusowym domu zacnej rodziny? Śledczy poinformowali o czymś jeszcze: że dziecko nie było leczone, ani szczepione.

Wypisali małą z ośrodka...
A przecież babcia Madzi jest pielęgniarką pracującą w sąsiednim Podegrodziu. Dlaczego więc Michał i Joanna P. kilka miesięcy temu zrezygnowali z opieki medycznej nad swoimi dziećmi? - Jako lekarka odwiedzałam maleńką Madzię, ale przestali mnie wpuszczać do domu - opowiada Sabina Gołębiewska, pediatra z przychodni w Brzeznej.

I dodaje: - Kiedy dziewczynka przeszła z karmienia piersią na pokarm z butelki, wystąpiły zmiany na jej ciele. Wygląd mógł sugerować atopowe zapalenie skóry, być może wynikające z uczulenia na któryś ze składników mleka. Ale trzy miesiące temu tata Madzi przyszedł do przychodni i oznajmił, że wypisuje swoje dziecko z naszej pieczy. Złożył stosowne pismo - opowiada lekarka.

Dodaje, że Michał P. poinformował ją, że maleństwo jest pod opieką innego lekarza specjalisty. Wkrótce przyniósł zaświadczenie wystawione na Słowacji, gdzie prowadzi jedną ze swoich firm.

Według pediatry z Brzeznej, kontakt z Madzią był utrudniony lub wręcz niemożliwy także dla jej babci - pielęgniarki. Rodzice przyjęli bowiem wyłącznie "ekologiczny" lub - inaczej mówiąc - "naturalny" sposób wychowywania dzieci. Michał P. sam miał zaniechać leczenia tarczycy i mówił, że każdy lekarz i pielęgniarka to dla niego wróg.

...i wzięli do znachora
Dwa tygodnie temu rodzice Madzi zwolnili opiekunkę córeczki, którą wcześniej zatrudniali. Podobno właśnie wtedy nasiliły się niepokojące objawy. Madzia miała biegunki, coraz bardziej się odwadniała. Mieszkańcy Brzeznej mówią, że rodzice Madzi konsultowali stan dziecka z "Kadzikiem" (to od kadzideł), znachorem z Nowego Sącza. Ustawiają się do niego tłumy. A przecież kilka lat temu już zmarło leczone przez niego dziecko.

Rodzice w areszcie
Teraz sądecka prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. Rodzice nie usłyszeli na razie zarzutów, ale zostali już zatrzymani. W czwartek byli przesłuchiwani.

Michał P. od tego zatrzymania złożył zażalenie, ale nie zostało ono uwzględnione.

Wsp. M. Mazurek, P. Szeliga

Napisz do autora:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kocia
Dziecko karmione piersią nie ma potrzeby jedzenia ani picia czego innego niż mleko matki przed ukończeniem szóstego miesiąca życia. Pierwsze stałe pokarmy można spokojnie wprowadzić w siódmym miesiącu a nawet później, ok dziewiątego. Nic złego się dziecku nie stanie. Nawet wtedy podaje się głównie warzywa i owoce, zboża nie zawierające glutenu oraz mięso. To ostatnie w ilościach bardzo skromnych. Dodam, że pokarmów zawierających gluten nie wprowadza się do diety zanim dziecko nie ukończy 12 miesięcy. Gdyby ta maleńka była karmiona piersią, nic złego by się nie stało. Niemodyfikowane kozie mleko nie jest odpowiednie dla tak małego dziecka.
K
Kocia
Dziecko karmione piersią nie ma potrzeby jedzenia ani picia czego innego niż mleko matki przed ukończeniem szóstego miesiąca życia. Pierwsze stałe pokarmy można spokojnie wprowadzić w siódmym miesiącu a nawet później, ok dziewiątego. Nic złego się dziecku nie stanie. Nawet wtedy podaje się głównie warzywa i owoce, zboża nie zawierające glutenu oraz mięso. To ostatnie w ilościach bardzo skromnych. Dodam, że pokarmów zawierających gluten nie wprowadza się do diety zanim dziecko nie ukończy 12 miesięcy. Gdyby ta maleńka była karmiona piersią, nic złego by się nie stało. Niemodyfikowane kozie mleko nie jest odpowiednie dla tak małego dziecka.
m
mixi
Owszem - początkowo dziecko pije TYLKO MLEKO, o ile matka karmi piersią - a nie WODĘ zabielaną kozim mlekiem !!
m
monika
Ludzie opanujecie się z tymi krytycznymi komentarzami. Przeciez 6 miesięczne dziecko pije głownie mleko i wode, nie wiem o co chodzi, miało jesc kotleta i ziemniaki, co za bzdury a kozie mleko jest niebo lepsze od krowiego. LUDZISKA!!!
Bo może dziecko miało pasożyty np. w przypadku tasiemca karłowatego dla tak małego dziecka jest to bardzo niebezpieczne może spowodować śmierć a nie zapominajmy że dziecko miało rodzeństwo, które mogło przynieść pasożyty z przedszkola np. lub mogło zostać zarażone w życiu płodowym. Nikt w naszym kraju nie myśli???? Tylko skazac ludzi bo jest okazja. Gdzie my żyjemy? No i gdzie ci sledczy???
R
Rozka
To rodzice zagłodzili dziecko a nie znachor
M
Madzie
ok czyli tak ja proponuje około 13 lat ale nie dawać chlania tym popierdolonym niby rodzicom a temu znachorowi kare śmierci tyle mam do powiedzenia w sprawie tej biednej Madzi ciekawe czy wiedza jak się to niemowlę czuło jak by się dało to bym ja ożywił i wziął pod swój dach
J
Jastrząb
niech kur...wy zgniją w pierdlu , poj...ani rodzice
S
SADECZANINKA
JAK MOŻNA MAŁEMU BEZBRONNEMU DZIECKU NIE DAĆ JEŚĆ DZIECKO W OCZACH CHUDŁO A TE NIBY RODZICE NIE REAGOWALI NA TO TO NIE SA RODZICE TYLKO POTWORY ZAMKNĄĆ ICH NA CAŁE ŻYCIE WE WIĘZIENIU I DAĆ TYLKO CHLEB Z WODĄ TAK BY NIE ZDECHLI A CZULI TEN GŁÓD KTÓRY CZUŁA ICH CÓRKA ŻAL MI TYLKO ICH SYNA ZMARNOWALI MU ŻYCIE
t
ta
Może miała na myśli, że mleko jest podstawą diety. Że nie da się stosować u 6-miesięcznego niemowlaka jakiejś diety wegańskiej, która doprowadzi do jego totalnego zagłodzenia.
m
mieszkanka
znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem(przecież głodzenie to również znęcanie się) --czyli głodzenie-czyli? nasuwa się prosta odpowiedz -umyślne spowodowanie śmierci.
dużo by tu gdybać.znając zasady naszego wymiaru sprawiedliwości-krysztalowi rodzice unikna odpowiedzialności. oh ta mamona
m
magda
ogladałam dziś uwage po uwadze na ttv i zastanawia mnie wypowiedż pani dietetyk specjlizującą się w diecie wegańskiej, która ponoć stosowali owi rodzice, pan dieteyk powiedziała, ze 6 miesięczne niemowlę z karmione jest tylko mlekiem, z tego co pamiętam, rozszerzanie diety u niemowlat zaczyna się od 4 lub 5 miesiaca (róznice wynikają ze sposobu karmienia - piersią bądź mleko modyfikowane). Pani dietetyk podkreślała, iz dieta wegańska, o ile jest odpowiednio zbilansowana jest odpowiednia na każdym etapie karmienia. Zadaje więc pytanie, jak można karmić 6miesięczne dziecko wyłącznie mlekiem, skoro można już od 4 miesiaca podawac ważywa, owoce, soki, herbatki (oczywiście odpowiednie dla wieku dziecka) a pani dietetyk nic o tym nie wspomiała, podkreslała jedynie, ze 6-miesięczne niemowle jest karmione jedynie mlekiem. Czyżby pani dietetyk nie była zorientowana co do sposobu karmienia takich małych dzieci, a sama podkreślała, że ma pod swoja opieką kilka dzieci, które soą na diecie wegańskiej?!
a
alicja
Moja coreczka ma 1.5roku i od 2 miesiaca byla strasznie wysypana. Lekarze w przychodni wogle nie chcieli pomoc mowili ze ma pecha!! Zmienialam kilka razy lekarza w roznych lekarzach az trafilam na takiego co mnie pokierowal do alergologa. Poza tym prawie kazde dziecko rodzi sie z uczuleniem na mleko to wiekszosc dzieci musialoby byc zaglodzone. Mamy rozum i jak tak mozna zrobic
c
cedziek
czy ktos wie jak wyglada ten potwor?co to ma byc,wszyscy o nim wiedza a nikt go nie widzial......ktos musi miec fotke tego ,,guru,,
k
kateks
Nieprawda- Firma Kryształ, to własność jego ojca.
w
whatever
najgorsza zbrodnia jest zabic niemowle,
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska